Piosenka powstała w 1969 roku, ale do dziś urzeka swoim urokiem. Sentymentalny utwór w interpretacji Stana Borysa („gdy pośród beskidzkich wzgórz wiatr od Klimczoka wieje, po niebie gna stada chmur, drzew konarami chwieje”) jest charakterystycznym znakiem rozpoznawczym kompozytorskiej twórczości Bizonia. Nie wszyscy jednak chyba wiedzą, że Stanisław Guzek (znany w muzycznym światku pod artystycznym przydomkiem Stan Borys) nie był bynajmniej pierwszym wykonawcą ballady. Wcześniej śpiewał ją Maciej Kossowski, wokalista popularnej grupy big-beatowej Czerwono-Czarni, ale także Tajfunów.
Zbigniew Bizoń dał się poznać z niezwykłej kreatywności artystycznej. Przed laty współpracował z wieloma rodzimymi zespołami big-beatowymi: Niebiesko-Czarnymi (1962), Czerwono-Czarnymi (1962-1965), Tajfunami (1965-1968) oraz utworzonymi przez siebie Bizonami (1968-1970). W każdej z tych grup odcisnął swoje charakterystyczne piętno cennych umiejętności kompozytorskich i wykonawczych.
– W Bielsku się urodziłem się, tutaj przeżyłem młodość. To był mój pierwszy świat, pierwsze doświadczenia, pierwsza miłość. Wszystko w Bielsku-Białej było pierwsze, w tym m.in. fascynacja Beskidami. Inspirację dla piosenki „Wiatr od Klimczoka” stanowiła legenda o jednym z najbardziej znanych beskidzkich zbójników. Podobno Klimczok był bardzo przyzwoitym zbójnikiem, łupił bogatych, ale pomagał biednym. To nie jedyny zbójnik pojawiający się w moich piosenkach. W utworze „Na wierchach wieje wiatr" pojawia się Janosik – zwierzał się artysta w 2016 roku w jednym z nostalgicznych wywiadów prasowych.
Od ponad 50 lat Bizoń mieszka na stałe w Szwecji i rzadko przyjeżdża do swojego rodzinnego miasta. Ale jego sporadyczne wizyty w Bielsku stają się cennymi okazjami do okolicznościowych spotkań z kolegami i przyjaciółmi z dawnych lat. Wzruszająca uroczystość odbyła się przed ośmioma laty w bielskim Parku Słowackiego. Na plenerowej estradzie parkowej wystąpiła tam wówczas reaktywowana po latach grupa Czerwono-Czarni, w odmienionym składzie personalnym.
Rolę gospodarza i konferansjera imprezy pełnił muzyk i wokalista – Ryszard Poznakowski, dawny lider C-C. Ówczesny prezydent miasta, Jacek Krywult, wręczył utalentowanemu Bizoniowi symboliczną rzeźbę beskidzkiego zbójnika w uznaniu jego wieloletnich zasług muzycznych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz