Z relacji wynika, że klient otrzymał powiadomienie SMS o przesyłce w godzinach dopołudniowych i niezwłocznie skontaktował się z kurierem. Ten poinformował, że doręczenia odbywają się wyłącznie do godziny 13:00, co wyklucza możliwość odbioru przesyłki przez osoby pracujące w standardowych godzinach.
Ostatecznie nadawca został zmuszony do odbioru osobistego w urzędzie pocztowym, co – jak podkreśla – wiązało się z dodatkowymi kosztami, czasem dojazdu i oczekiwaniem w kolejce. Jak zauważył, w urzędzie czynne są tylko trzy stanowiska, obsługujące wszystkich petentów, a wcześniejsze pobranie biletu z automatu bywa problematyczne dla osób starszych. Dodatkowe trudności pojawiły się również przy samym odbiorze – brak zlecenia od kuriera wymagał weryfikacji danych w systemie, co opóźniło wydanie przesyłki.
„Każdego ranka przed otwarciem urzędu ustawiają się długie kolejki w upale lub deszczu. Wielu starszych ludzi nie radzi sobie z automatycznym systemem pobierania biletów, co dodatkowo wydłuża czas oczekiwania. To nie są warunki godne nowoczesnej instytucji” – podkreśla czytelnik.
Dodatkowo, informacja SMS o możliwości odbioru przesyłki została wysłana dopiero po upływie ponad dwóch godzin od jej faktycznego odebrania. Czytelnik wskazuje również na codzienne niedogodności związane z infrastrukturą placówki i brakiem standardów komunikacyjnych.
„Oczekiwania klientów co do jakości usług Poczty Polskiej pozostają wysokie, zwłaszcza w kontekście zapowiadanych przez operatora standardów europejskich. Niestety, codzienna praktyka bywa z nimi sprzeczna” – dodaje autor listu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.