[LISTY DO REDAKCJI] Magiczny koncert w przedświątecznej atmosferze

W minioną środę uczniowie bielskiej Szkoły Muzycznej zorganizowali dla zaproszonych gości magiczny lalaland w przedświątecznej atmosferze zbliżających się wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia. Swoimi wrażeniami z tego wydarzenia podzielił się z nami jeden z czytelników.

Pod troskliwą egidą dyrektor szkoły Pani Barbary Cybulskiej-Konsek (składamy najlepsze życzenia imieninowe naszej pedagogicznej, nietuzinkowej Barbórce!) oraz menedżer sali koncertowej Izoldzie Konsek odbył się mega odlotowy koncert Big Bandu pod batutą maestra Tomasza Janusza na którą zawsze można liczyć jak na rycerskim Zawiszy w wspieraniu charytatywnych inicjatyw społecznych!

To pozytywne świąteczne zamieszanie artystyczne zostało wsparte przez licznych sponsorów z naszego miasta i regionu, którym należą się niskie ukłony szacunku i podziękowania! W ich gronie należy wymienić mi.n. Spółkę Zieleń Miejska, która podarowała piękną choinkę i tak po raz pierwszy w dziejach tej szkoły zagościła w foyer sali koncertowej ozdobiona finezyjnymi wycinankami gwiazdkowymi.

Każdy z uczestników mógł zakupić urokliwe ozdoby świąteczne, kartki pocztowe wykonane z benedyktyńską cierpliwością i nieograniczoną weną, w tym piernikowe wypieki, a to wszystko zostało zrobione z sercem przez wychowanków rodzinnych Domów Dziecka z Gródka Szlacheckiego oraz Ślemienia, którzy byli najważniejszymi gośćmi wraz z opiekunami. Zebrane fundusze wsparły ich działalność.

Ponadto każdy z uczestników imprezy otrzymał kulinarny rarytas - cebularz wypiekany przez wspomniane dzieci i opiekunów, który podobnie jak chleb Boży świętego brata Alberta spełniał misyjne przesłanie dzielenia się dobrem i miłością!

Młodzi artyści orkiestry Big Bandu zagrali ponadczasowe świąteczne hity, które wywarły zrozumiały entuzjazm i wspólny śpiew ale także w górnej części sali były wyzwoloną wulkaniczną erupcją młodości i żywiołowości uczniów w ich rytmicznych pląsach i oklaskach. Taka energetyzująca muzyka z pewnością wyrwałaby do tańca najstarszego św. Mikołaja z Śnieżynką. Oj, działo się, DZIAŁOOO!!!

Burzliwe brawa na stojąco i bisy w żaden sposób nie mogły ograniczyć ram czasowych koncertu! Na całym świecie jako naród jesteśmy znani z wiecznego malkontenctwa i genetycznej szlacheckiej kłótliwości ale nikt nie zarzuci nam, lecz może tylko zazdrościć jedności w kordialnej hojności niesienia pomocy potrzebującym. W tej różnorodności charakteru jest piękno i wyjątkowość, czego nie mają i nie zrozumieją inni. Niech śpiewana kolęda Arki Noego: ,,Świeć gwiazdeczko, świeć" zaprowadzi nas do Betlejem miasta chleba i pokoju!