W swoim liście autor ostro krytykuje obecny wygląd i funkcjonowanie infrastruktury transportowej. Szczególną uwagę poświęca dawnemu dworcowi PKS: „Patrząc na dworzec dawnego PKS-u, gdzie od wielu lat nie ma ławek dla podróżnych, a rozbite szyby są świadectwem rządzenia w tej żonie meneli, którzy na rauszu zbierają wolne datki od podróżnych na zakup alkoholowych kordiałów” – czytamy.
Nie lepiej – jego zdaniem – wygląda dworzec kolejowy. Mieszkaniec przypomina, że jeszcze niespełna 30 lat temu działał tam skansen kolejnictwa, który cieszył się dużym zainteresowaniem i miał realne szanse na rozwój. Dziś natomiast „na torach królują bujne trawy oraz samosiejki”, co – jak podkreśla – obrazuje brak dbałości o historyczne i użytkowe zasoby miasta.
W dalszej części listu pada gorzka refleksja na temat przeszłości i obecnej polityki miejskiej: „Dzisiaj pozostał wstyd i wspomnienia dawnej wielkości i świetności, która niestety przeminęła, czego nie zauważyli jednak miejscowi decydenci władzy oraz radni”.
List nie jest odosobniony – podobne głosy pojawiają się coraz częściej wśród mieszkańców, którzy zamiast haseł i folderów promocyjnych oczekują widocznych zmian. Zamiast kolejnych kampanii wizerunkowych, chcieliby po prostu zobaczyć ławkę na dworcu, uprzątnięte tory i poczuć, że miasto naprawdę dba o swoje przestrzenie. Bo dziś – jak piszą – zostały tylko wspomnienia i rozczarowanie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bielskirynek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz