Zamknij

Pierwszy wyścig motocyklowy ulicami Bielska w 1934 roku

08:35, 12.05.2025 Aktualizacja: 10:07, 12.05.2025
Skomentuj Zawodnicy przed startem biegu motocykli o pojemności 250 centymetrów sześciennych.  Widoczni od lewej: Alfred Geyer, Erwin Geyer, Futschik, Golasik. Fot. NAC Zawodnicy przed startem biegu motocykli o pojemności 250 centymetrów sześciennych. Widoczni od lewej: Alfred Geyer, Erwin Geyer, Futschik, Golasik. Fot. NAC

Był taki dzień w historii naszego miasta, gdy tysiące mieszkańców zebrało się, by usłyszeć ryk silników i poczuć w powietrzu zapach spalin. 26 sierpnia 1934 roku – data, którą starsi mieszkańcy wspominają z błyskiem w oku – ulice Bielska zamieniły się w tor wyścigowy.

To był pierwszy taki motocyklowy wyścig uliczny w historii miasta. Zorganizował go Bielsko-Bialski Klub Motorowy, który wtedy prężnie działał i skupiał miłośników jednośladów z całej okolicy. Choć to były jeszcze czasy, kiedy motocykl był rzadkością na drogach, w Bielsku motocykliści mieli swoją dumę – byli dobrze przygotowani, znani w kraju, a nawet poza jego granicami.

Trasa wyścigu liczyła ponad dwa kilometry i biegła  ulicami: Cieszyńską, Pułaskiego, Sobieskiego, przez plac Wolności (obecnie Zwycięstwa) 
i Konopnicką
. Zakręt za zakrętem, bruk, krawężniki – prawdziwe wyzwanie dla kierowców i ich maszyn. A tych zgłosiło się aż 27! Startowali w skórzanych kombinezonach, z charakterystycznymi „pilotkami” na głowie i goglami na oczach – jakby wyjęci z filmu o przygodach dzielnych lotników.

Wzdłuż trasy ustawiło się około 15 tysięcy widzów. Wyobrażacie to sobie? Tłumy na chodnikach, dzieci siedzące na dachach kiosków, panowie z aparatami, kobiety z lornetkami. Emocje sięgały zenitu. Motocykle mknęły niczym błyskawice, z zakrętu w zakręt, ślizgając się po bruku, wzbudzając podziw widzów.

Nie obyło się bez dramatycznych momentów. Jeden z młodych kierowców, Walter Paulisch, stracił panowanie nad swoim motocyklem i uderzył w drzewo. Złamał nogę, ale – jak to się wtedy mówiło – „wyszedł z tego cało jak na takie zdarzenie”. W innym momencie na trasę wjechały… dwa zagubione samochody! Na szczęście obyło się bez wypadku. Było gorąco, ale wszystko zakończyło się szczęśliwie.

Zwycięzcy odebrali puchary i gratulacje od organizatorów oraz patronów zawodów. Na podium ustawionym prowizorycznie na placu Wolności dekorowano ich przy akompaniamencie fanfar i oklasków zgromadzonych widzów. Dla Ernsta (Erwina) Geyera był to początek pasma sukcesów – w kolejnych latach on i jego brat Alfred należeli do najbardziej utytułowanych motocyklistów w kraju​.

Leopold Baron stał się lokalnym bohaterem, a jego nazwisko wymieniano obok najlepszych żużlowców tam-tej epoki. Również Jan Bathelt zapisał się w pamięci bielszczan jako mistrz kierownicy, który okiełznał najpotężniejszy motocykl tamtych zawodów. Dziennikarze z całej Polski chwalili organizację i ducha sportowego rywalizacji. Pisano, że to wydarzenie na miarę wielkich miast, a nie „prowincji” – i mieli rację. Wyścig okazał się sukcesem  i był organizowany jeszcze kilkukrotnie, aż do wybuchu II wojny światowej.
 
Dziś, gdy tak niewiele pamięta się o tamtym czasie, warto przypomnieć, że Bielsko miało swoją małą Grand Prix, zanim ktokolwiek słyszał o Formule 1. Że mieszkańcy zbierali się, by dopingować swoich, że lokalne gazety z dumą relacjonowały sukcesy naszych motocyklistów.

Poniżej prezentujemy wyjątkowy materiał archiwalny,

który przenosi nas do międzywojennego Śląska, gdzie ryk silników niósł się echem po brukowanych ulicach. Część pierwsza to niezwykłe ujęcia z ulicznego wyścigu motocyklowego, który odbył się 29 listopada 1937 roku w Bielsku-Białej – na trasie, gdzie dziś jeżdżą autobusy, wtedy ścigali się najlepsi motocykliści regionu. Część druga przenosi nas do Cieszyna, gdzie również rozgrywano zawody pełne adrenaliny, odwagi i zapachu benzyny. Materiał udostępniamy dzięki uprzejmości pana Adama. Autorem nagrań archiwalnych był jego dziadek.

Źródła: Archiwalne wydania prasy 
z 1934 roku, w tym Ilustrowany Kuryer
Sportowy – Raz, Dwa, Trzy nr 35/1934​
(A.R )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%