Udało się zabezpieczyć 30 procent zabytków we Lwowie, poinformowała Lilia Onyszczenko, miejska konserwatorka zabytków we Lwowie.
Do tej pory udało się zabezpieczyć 30 proc. zabytków we Lwowie. Część z zabytków została zdemontowana i przeniesiona do schronów.
Nie wszystkie budynki zostaną w pełni zabezpieczone, tak jak by chcieli konserwatorzy, chociażby ze względu na ich wysokość. Na razie możemy sięgnąć wysokości 25 metrów" - wyjaśnia Lilia Onyszczenko, miejska konserwatorka zabytków we Lwowie.
Mamy długą listę zabytków we Lwowie, które należy ochronić. Do tej pory zabezpieczyliśmy 30 procent z nich, część zabytków została zdemontowana i przeniesiona do schronów - powiedziała w czwartek w rozmowie z PAP Lilia Onyszczenko, miejska konserwatorka zabytków we Lwowie.
"Gdy wojna się zaczęła, byliśmy w szoku, co się dzieje, ale następnego dnia zaczęliśmy działać. W pierwszej kolejności zaczęliśmy zabezpieczać witraże na kościołach, na cerkwiach i na budynkach mieszkalnych. Trzeba to było robić szybko, bo nie wiedzieliśmy, ile mamy czasu" - podkreśliła i dodała, że "później okazało się, że dzięki Bogu, jest czas".
"Zaczęliśmy więc działać systematycznie, nie tak chaotycznie jak na początku. Zrobiliśmy sobie listę obiektów, które są najcenniejsze i które możemy zabezpieczyć, bo nie każdy taki zabytek się da. Na tej liście jest dużo pozycji. Niektóre witraże przenieśliśmy do schronów, podobnie z rzeźbami" - powiedziała Onyszczenko. Wiele zabytków znalazło się w schronach. "Najtrudniejsze do zabezpieczenia są rzeźby, które znajdują się wysoko na elewacjach. Do nich trzeba się jakoś dostać. Nie mamy nawet podnośników. Na razie możemy sięgnąć wysokości 25 metrów" - wyjaśniła.
Onyszczenko podkreśliła, że nie wszystkie budynki zostaną w pełni zabezpieczone, tak jak by chcieli konserwatorzy. Jednym z takich przykładów jest budynek opery lwowskiej, którego dolne partie będą ochronione, ale już sama kopuła, ze względu na swą wysokość, jest bardzo trudna do zabezpieczenia.
"Doceniamy każdą pomoc, jaką otrzymujemy. Przede wszystkim pomaga nam Polska, to między innymi Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego Za Granicą Polonika, Fundacja Dziedzictwa Kulturowego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - powiedziała.
W ocenie Onyszczenko nadal przydadzą się gaśnice, koce, tkaniny i sznury ognioodporne. "Dostaliśmy już dwa wagony materiałów od polskich instytucji, za co jesteśmy bezgranicznie wdzięczni. Polacy byli pierwszymi, którzy zareagowali, którzy powiedzieli, że chcą pomóc" - podsumowała. (PAP)
Ze Lwowa Agnieszka Gorczyca
ag/ aszw/
Flagi Palestyny na obchodach rocznicy powstania Izraela
From the river to the sea, Palestine will be free!
Bielszczanin
19:41, 2025-05-22
Flagi Palestyny na obchodach rocznicy powstania Izraela
Wiecie czego nienawidzę bardziej niż femoidy? Propalestyńskich femoidów!
Incel
19:30, 2025-05-22
Flagi Palestyny na obchodach rocznicy powstania Izraela
Skandaliczne zachowanie. Mam nadzieję że zostaną porządnie ukarani i ewentualnie wywaleni ze studiów. W państwie demokratycznym nie ma miejsca na antysemityzm i popieranie terroryzmu.
Żonaty Prawiczek Rog
19:20, 2025-05-22
Amelia z Jasienicy odnaleziona
Zaćpała gdzieś pod mostem
Woenjen
17:52, 2025-05-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz