W tej sytuacji dyrektor POIKu Małgorzata Malinowska zdecydowała się za naszym pośrednictwem zaapelować do wszystkich, którzy są w stanie dać taką pracę o zgłaszanie się – najlepiej do Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku-Białej, który ma nawet, w tym celu, przygotowaną specjalną stronę internetową https://bielsko-biala.praca.gov.pl/pomocdlaukrainy. W ostateczności można też dzwonić na specjalny, utworzony z inicjatywy prezydenta miasta, numer telefonu do POIKu - 791 169 642 - czytamy na oficjalnej stronie Urzędu Miasta.
W Bielsku-Białej przebywa ponad tysiąc uchodźców z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Połowa z nich jest w miejskich placówkach. Wiele z tych osób chce podjąć pracę.
Wszystkie panie, które mieszkają w POIKu znalazły zatrudnienie – mówi Małgorzata Malinowska. – Mamy salowe w Szpitalu Wojewódzkim, panie pracujące w salonie kosmetycznym, czy w gastronomii, ale szukamy też pracy dla osób spoza ośrodka – dodaje.
W ostatnim czasie do Bielska-Białej trafiła grupa uchodźców z tak zapalnego punktu na mapie Ukrainy jak Mariupol. To ludzie, których domy są zniszczone, nierzadko przyjeżdżający do naszego miasta tylko z tym co mieli pod ręką. Oni też potrzebują pracy.
Rozmawiałam z tą grupą. Chcą podjąć się jakiegokolwiek zatrudnienia. To osoby, które nie mają do czego wracać i chcą się usamodzielnić. Nie chodzi o to, że chcą pracować żeby zostać w Polsce, ale chcą ten pobyt dobrze wykorzystać - wynająć mieszkanie, pokój i żyć na własny koszt, na własnych zasadach – tłumaczy M. Malinowska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz