Zamknij

Polska według Brauna: suwerenna, katolicka i bez Zielonego Ładu. Spotkanie z mieszkańcami Bielska-Białej

06:00, 11.04.2025 Aktualizacja: 17:06, 11.04.2025
Skomentuj Grzegorz Braun w Bielsku-Białej Grzegorz Braun w Bielsku-Białej

Grzegorz Braun w Bielsku-Białej: suwerenność, węgiel i przeniesienie siedziby prezydenta do Bielska-Białej. Sala NOT-u pękała w szwach. Kandydat Korony Polskiej zaprezentował twardy program, a publiczność nie kryła, komu kibicuje. Wśród uczestników szeroki przekrój wiekowy – od młodych sympatyków po liczną grupę seniorów.

10 kwietnia, w czwartkowy wieczór sala NOT-u w Bielsku-Białej wypełniona po brzegi. Frekwencja zaskoczyła nawet organizatorów – uczestnicy stali w przejściach, niektórzy siadali na podłodze. Na scenie: poseł Roman Fritz, reprezentant Korony Polskiej ze Śląska, oraz Grzegorz Braun – kandydat tej formacji na prezydenta RP, jeden z najbardziej wyrazistych i kontrowersyjnych polityków prawicy.

Spotkanie rozpoczął Fritz, przypominając o potrzebie „powrotu do wartości, na których zbudowano Polskę” oraz o konieczności przeciwstawienia się unijnym wpływom. Mówił o zdradzie elit, centralizacji władzy w Brukseli i konieczności obrony granic nie tylko terytorialnych, ale też kulturowych. 

Gdy na sali pojawił się Grzegorz Braun, wśród publiczności wyraźnie zapanowało poruszenie. Owacja na wejście, okrzyki, błyski aparatów – atmosfera przypominała bardziej wiec niż spotkanie z kandydatem. I faktycznie: Braun nie przyszedł debatować. Pojawił się, aby przemawiać.

Tylko węgiel, żadnych centrów integracji, żadnych 800+ dla Ukraińców

Przekaz był prosty i ostry: Polska ma wrócić do węgla, odrzucić Zielony Ład, nie przyjmować migrantów, nie uczestniczyć w cudzych wojnach i nie rozdawać pieniędzy obcokrajowcom.

– Wracamy do węgla! Nie będzie 800+ dla Ukraińców, nie będzie Centrum Integracji Cudzoziemców, jeśli mnie wybierzecie! – mówił Braun, a sala reagowała gromkimi brawami.

Zdefiniował przeciwnika wprost: „eurokołchoz”, „dyktatura Brukseli”, „banderyzacja życia publicznego”. Zapowiedział sprzeciw wobec przymusowej relokacji migrantów, odrzucenie paktu migracyjnego i pełną rewizję relacji z Ukrainą. Uderzał też w politykę wojskową – Wojska nie poślę, jeśli nie będzie realnego zagrożenia granic. Polski żołnierz nie ma być mięsem armatnim cudzych interesów.

Historyczne odniesienia i chrześcijańskie fundamenty

Nie zabrakło odniesień religijnych – Grzegorz Braun mówił o „państwie opartym na dekalogu”, akcentując potrzebę powrotu do chrześcijańskich fundamentów życia publicznego. W jego wystąpieniu kilkukrotnie pojawiały się odniesienia do zbliżającej się rocznicy chrztu Polski oraz do zasług pierwszych władców, których decyzje – jak podkreślał – wprowadziły Polskę do wspólnoty cywilizacji łacińskiej.

Ton był wyraźnie podniosły – nasycony historycznymi odniesieniami, językiem religijnym i wezwaniami do duchowej oraz narodowej odnowy. Wszystko to ubrane zostało w charakterystyczną dla Brauna, kwiecistą orację. Można było odnieść wrażenie, że za chwilę cała sala wspólnie zaintonuje „Bogurodzicę” – i nikt by się temu specjalnie nie dziwił.

Publiczność jednogłośnie za kandydatem

Trudno było nie zauważyć, że większość uczestników spotkania przyszła nie po to, by zadawać trudne pytania, ale by okazać poparcie. Reakcje były przewidywalne – każde mocne hasło Brauna spotykało się z gromkimi brawami. Na sali panowała atmosfera pełnego porozumienia między mówcą a publicznością – jakby wszyscy już wcześniej wiedzieli, co zostanie powiedziane, i czekali tylko, by to przyklasnąć.

Nie było kontrowersji, polemik ani prób konfrontacji. Spotkanie przebiegało w atmosferze pełnego poparcia – Grzegorz Braun przemawiał do swojej publiczności i nie silił się na kompromisy. Mówił ostro, bez ogródek, dokładnie tak, jak się tego po nim spodziewano. I dokładnie za to był oklaskiwany.

Pytania z sali: atom, emigranci, obóz na Wiejskiej

W końcowej części spotkania uczestnicy zadawali pytania – choć trudno je nazwać trudnymi. Pytano o przyszłość energetyki jądrowej (Braun wypowiedział się ostrożnie i niejednoznacznie), o relacje z sąsiadami (opowiedział się za „normalizacją przy poszanowaniu interesu narodowego”) oraz – z sali padło dosłownie – „czy zamknie pan obóz zagłady na Wiejskiej?”, co Braun skwitował obietnicą rozliczeń i „trybunałów ludzkich i boskich”. 

Przenosimy siedzibę prezydenta do Bielska-Białej!

Na zakończenie spotkania, reagując na huczne brawa, Braun zażartował: – No to przenosimy siedzibę prezydenta RP do Bielska-Białej! Zaraz jednak sprostował, że obiecał to już co najmniej pięciu miastom.

Spotkanie tradycyjnie zakończone selfie z uczestnikami.

(A.R )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%