W słoneczne sobotnie przedpołudnie ruszyliśmy wraz z mieszkańcami Bielska-Białej w poszukiwaniu tajemniczego Szpiega z Krainy Deszczowców. Centrum miasta zamieniło się w planszę pełną kolorów, zagadek i dziecięcej radości, a my – trochę jak nieoficjalni detektywi – przemierzaliśmy ulice, zaglądając w każdy zakamarek.
Tropem bajkowych bohaterów
Gra rozpoczęła się przy Centrum Bajki i Animacji OKO. Już od rana kolejka rodziców z dziećmi, wszyscy z mapami i gotowi do przygody. Pierwszy punkt – Preisnerówka – a potem kolejne: Akrobata w Parku za Ratuszem, kultowy Reksio, Pampalini, Smok Wawelski i Bartolini Bartłomiej… Każde z tych miejsc ożyło dzięki animatorom i zadaniom, które wymagały nie tylko sprytu, ale i uważnego oka.
Dzieci były pochłonięte szukaniem wskazówek i zbieraniem pieczątek, a dorośli – niektórzy z nostalgią – przypominali sobie bohaterów własnego dzieciństwa.– To świetny pomysł, że dzieci mogą poznać bajkowe postaci w miejskiej przestrzeni. A przy okazji – dorośli mają szansę powrócić do własnych wspomnień z dzieciństwa – powiedziała nam pani Joanna, mama 7-letniego Olka, który z wypiekami na twarzy sprawdzał kolejne zagadki.
Tajemniczy Piknik i nie tylko
Kulminacja nastąpiła na Placu Wojska Polskiego, gdzie odbywał się „Tajemniczy Piknik”. Wśród rozstawionych stoisk – przygotowanych przez wszystkie placówki Miejskiego Domu Kultury – można było chwilę odetchnąć, ale też wziąć udział w nowych atrakcjach. Były warsztaty artystyczne, konkursy ekologiczne i wyzwania sportowe przygotowane przez Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Spragnionych Aqua częstowała lemoniadą i wodą z sokiem malinowym – w ten upalny dzień to był prawdziwy hit.
Na scenie czas uczestnikom umilały zespoły muzyczne i instrumentalne, między innymi Orkiestra Dęta z Lipnika, Kapela NoToHop, grupa Kontrasty z Komorowic oraz zespół Melodyjka z Lipnika. To nie były występy na wielką skalę, ale w zupełności wystarczyły, by wprowadzić uczestników w pogodny, rodzinny nastrój.
Szpieg w teatrze miejskich ulic
Największe poruszenie wzbudził jednak Szpieg z Krainy Deszczowców. Aktor Teatru Lalek Banialuka, Radosław Sadowski, z humorem i lekkością przywitał dzieci na scenie i zaprosił je do wspólnego tańca. To krótkie, spontaniczne spotkanie zakończyło się pożegnaniem i obietnicą, że Szpieg wróci za rok – a może nawet wcześniej.
Edukacja przez zabawę – wartość dodana
Choć całość wydarzenia miała rozrywkowy charakter, nie sposób pominąć jego walorów edukacyjnych. Gra miejska to przykład, jak można uczyć przez zabawę: dzieci rozwijały spostrzegawczość, logiczne myślenie, a przy okazji poznawały historię i postaci z polskich bajek. Ta forma nauki w ruchu i w grupie to nie tylko sposób na aktywny czas wolny, ale i lekcja współpracy i ciekawości świata.
Wspólne chwile i wspomnienia
Pod koniec dnia Plac Wojska Polskiego zamienił się w przestrzeń tanecznej zabawy. Nie była to może wielka dyskoteka – raczej spontaniczne pląsy dzieci, którym nogi same rwały się do tańca. Rodzice i dziadkowie stali nieco z boku, z uśmiechami, ale nie brakowało i takich, którzy dali się porwać rytmom.
Całe wydarzenie było dobrze zorganizowane. Miejski Dom Kultury w Bielsku-Białej – wspólnie z Wydziałem Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego oraz Bielskim Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej – zadbał o to, by każdy, niezależnie od wieku, znalazł coś dla siebie. Nie chodziło tylko o zdobycie pieczątek i odnalezienie Szpiega, ale przede wszystkim o wspólne spędzenie czasu.
Sobotnie miasto pełne uśmiechów
Wracając do domu, odnieśliśmy wrażenie, że takie wydarzenia – proste, ale pełne radości – są potrzebne. Pokazują, że miasto może stać się planszą do wspólnej zabawy, a nawet bajkowa opowieść może zbliżać mieszkańców.
Gra miejska „Gdzie jest Szpieg?” to było coś więcej niż zwykła zabawa – to lekcja, że w każdym z nas drzemie mały detektyw gotowy do odkrywania miejskich tajemnic. I chociaż Szpiega w końcu odnaleziono, to my wszyscy – dzieci i dorośli – znaleźliśmy coś równie ważnego: trochę magii, wspólne wspomnienia i dowód, że nauka przez zabawę to najlepszy sposób, by rozbudzić ciekawość świata.
Czy słoneczniki trafią do Banialuki?
Troche, teatru, troche kabaretu, świetna zabawa. Idealne na plener. Dużo ciekawsze niż zwykłe czytania. Bawiliśmy się doskonale. Jak zacytował syn...."Świnki są the best".
Tadeusz i Maciek
13:06, 2025-09-07
Bielsko-Biała doczekała się własnej ‘Hall of Fame’
ale czy to nie jest raczej "wall of fame"? !!
Apa
15:04, 2025-09-01
Pomnik „Rzeź Wołyńska” w Domostawie został zniszczony
Ukraińcy mogą sobie chcieć postrzegać oraz interpretować swoje zbrodnie jak im się podoba, ale fakty świadczą niezbicie o nich i ich okrucieństwie wobec Polaków, kobiet czy też dzieci. Przecież żyją jeszcze do dzisiaj świadkowie tamtych zbrodni. Powstają filmy mówiące o tamtych dniach min. "Wołyń", są książki, nagrania itp. Smutna ta prawda jest.
Janek
17:04, 2025-08-12
Pomnik „Rzeź Wołyńska” w Domostawie został zniszczony
Pomaganie Ukraińcom???
HubalHaal
04:32, 2025-08-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bielskirynek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz