30 października w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej przeprowadzono rozbudowane ćwiczenia ewakuacyjne. Wzięło w nich udział ponad 80 pracowników instytucji, a scenariusz zakładał pożar oraz zasłabnięcie jednego z ratowników. Wszystko po to, by sprawdzić gotowość personelu i straży pożarnej do działania w warunkach zagrożenia.
Akcja rozpoczęła się symulacją pożaru – tuż po zakończonej próbie artystycznej w teatralnym gmachu pojawił się dym wydobywający się spod sceny. W ciągu minut rozprzestrzenił się na kolejne części budynku, a pracownicy zostali zmuszeni do natychmiastowego opuszczenia obiektu.
W ewakuacji uczestniczyli zarówno członkowie zespołu teatru, jak i technicy, administracja oraz osoby obecne na miejscu. Równocześnie do działań przystąpiło 20 strażaków, którzy prowadzili pozorowaną akcję ratowniczo-gaśniczą.
Elementem ćwiczeń była również symulacja nagłego zasłabnięcia jednego z ratowników. Sytuacja wymagała szybkiej reakcji zespołu, który musiał udzielić pomocy koledze i zabezpieczyć miejsce zdarzenia.
– Tego typu działania mają na celu nie tylko doskonalenie współpracy służb, ale też praktyczne sprawdzenie procedur obowiązujących w budynkach użyteczności publicznej – wyjaśnia mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowa bielskiej straży pożarnej. – Czas reakcji, znajomość obiektu i sprawna komunikacja decydują o skuteczności działania, dlatego regularne ćwiczenia są niezbędne.
Zabytkowy budynek teatru, wzniesiony pod koniec XIX wieku, ze względu na swoją konstrukcję i funkcję jako miejsca gromadzenia się publiczności, wymaga szczególnej uwagi pod kątem bezpieczeństwa pożarowego. Złożony układ pomieszczeń, zaplecza techniczne oraz przestrzenie sceniczne stanowią dodatkowe wyzwania dla służb.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.