Zamknij

Raport NIK - zapora wodna w Wilkowicach okazała się wielkim fiaskiem budowlanym

20:05, 11.06.2024 BR/ materiał prasowy Aktualizacja: 21:36, 11.06.2024
Skomentuj fot. PAP fot. PAP

Zapora wodna w Wilkowicach okazała się wielkim fiaskiem budowlanym, które kosztowało miliony złotych i nie spełniło swoich pierwotnych funkcji. Kontrola przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) wykazała, że nieistniejący już Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych (ŚZMiUW) w Katowicach odpowiada za stratę około 6 mln zł przeznaczonych na prace budowlane.

Zapora, która została oddana do użytku w 2014 roku, miała dostarczać mieszkańcom wodę pitną, chronić przed pożarami i powodzią. Niestety, nigdy nie spełniła żadnej z tych funkcji, a jej konstrukcja budziła od samego początku wątpliwości.

NIK jednoznacznie stwierdziła, że katowicki urząd nie dochował wymaganej staranności na wszystkich etapach realizacji tamy. Zbiornik w sposób niekontrolowany napełniał się podczas opadów deszczu, co prowadziło do uszkodzeń takich jak pęknięcia, osunięcia, przesiąki i wypływy wody pod ciśnieniem. Organ nadzoru budowlanego ocenił, że tama nie nadaje się do remontu z przyczyn technicznych. W maju 2019 r. sytuacja była na tyle poważna, że po ulewach mieszkańcy zostali ewakuowani.

Decyzja o rozbiórce zapory została podjęta przez Regionalny Inspektorat Nadzoru Budowlanego w czerwcu 2019 roku, jednak prace rozbiórkowe rozpoczęły się dopiero w 2021 roku. Koszt budowy i demontażu zapory wyniósł ponad 8 mln zł, nie licząc wydatków na ekspertyzy i badania przeprowadzane podczas funkcjonowania tamy. Samo usunięcie zapory pochłonęło ponad 2 mln zł. NIK wyliczyła, że zostało zmarnowanych 6 mln złotych.

Analiza NIK wykazała, że projekt zapory zawierał istotne braki i błędy. Chociaż firma otrzymująca zlecenie na opracowanie dokumentacji miała doświadczenie w tej dziedzinie, to i tak liczba zmian w projekcie i przeprowadzona analiza wskazywały na problemy. Politechnika Wrocławska została poproszona o wykonanie ekspertyzy tamy, która również nie była pomyślna. Według ekspertów z Politechniki Wrocławskiej, zapora ziemna była niewłaściwym rozwiązaniem ze względu na uwarunkowania terenowo-gruntowe. Zaproponowali, że bardziej odpowiednim rozwiązaniem byłaby zapora betonowa. Dodatkowo, plac budowy nie miał odpowiedniego zabezpieczenia przed wezbraniami potoku Wilkówka, a wykonywanie prac w trakcie opadów deszczu było niezgodne z przepisami.

NIK stwierdziła, że władze gminy nie były w stanie przewidzieć, że zapora okaże się niedoskonała i inwestycja zakończy się niepowodzeniem. Za błędy popełnione podczas projektowania i realizacji tamy odpowiedzialny jest nieistniejący już Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach.

Niestety, budowa zapory w Wilkowicach jest kolejnym przykładem nieudanej inwestycji, która kosztuje podatników ogromne sumy pieniędzy. Warto zastanowić się, jakie konsekwencje powinny zostać wyciągnięte z tego przypadku i jak powinien wyglądać proces inwestycyjny, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

(BR/ materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%