Zamknij

Groteska, wolność i długie nosy – inauguracja cyklu ABCK Cooltury w Bielskim Centrum Kultury

Agata Rucińska Agata Rucińska 20:56, 06.06.2025 Aktualizacja: 22:26, 06.06.2025 ok. 3 min. czytania
Skomentuj Jacek Cieślak - zaprasza na wystawę CAŁE ŻYCIE Z VARIAtami Jacek Cieślak - zaprasza na wystawę CAŁE ŻYCIE Z VARIAtami

W piątkowy wieczór w Bielsku-Białej ruszył nowy cykl artystyczny ABCK Cooltury. Jego pierwszym bohaterem został Jacek Cieślak – malarz, scenograf i ironista, który swoją wystawą „Całe życie z VARIAtami” otworzył drzwi do świata pełnego groteski, autoironii i filozoficznego dystansu. Na ścianach zagościły charakterystyczne postacie z przerysowanymi nosami – dziwaczne, śmieszne i niepokojąco znajome.

Jak na tego typu wydarzenie przystało, wejście było nietypowe i z zaskoczenia. Zamiast sztywnych przemówień – swobodna atmosfera i niewidzialna wstęga. Goście już od progu trafiali w środek „VARIAtów” – osobliwych, długonosych istot, które z obrazów patrzyły na widzów z ironicznym półuśmiechem.

Wystawa zainaugurowała nowy projekt kuratorski pod szyldem ABCK Cooltury, prowadzony przez Lecha Kotwicza. Inicjatywa ta ma być przestrzenią dla twórców niepokornych, których sztuka wymyka się kategoriom i nie boi się stawiać pytań. Start z VARIAtami okazał się deklaracją artystyczną – bez słów, ale bardzo dobitną.

Jacek Cieślak – bohater spotkania – to urodzony w Toruniu artysta, który przez dekady pracował jako scenograf teatralny w Austrii. W Bielsku-Białej zaprezentował prace pełne dziwolągów – ludzko-podobnych postaci o przerysowanych nosach, figlarnych minach i niepokojących spojrzeniach. Jak sam przyznaje, maska groteski pozwala mu opowiadać o świecie z przymrużeniem oka, ale i z filozoficzną powagą.

W jego twórczości odnaleźć można echa Boscha i Bruegla, ale również nutę jazzowej melancholii. – Chet Baker? To mój ulubiony muzyk – rzuca artysta mimochodem. I ta właśnie muzyczna fraza zdaje się unosić nad wystawą – ni to melancholia, ni to kpina z rzeczywistości.

Cieślak określa swoje podejście jako balansujące między żartem a egzystencjalnym pytaniem. – Groteska to maska, która pozwala mi mówić o świecie z dystansem, ale nie bez powagi – tłumaczy. Nie interesuje go realistyczne odwzorowanie świata. Jego celem jest uchwycenie tego, co głębiej – tego, co skrywa się pod powierzchnią codziennych zachowań i społecznych masek.

Jego prace znajdują się w prywatnych kolekcjach w Austrii, Niemczech, USA i Australii. Ale sam artysta nie zabiega o medialną obecność ani o poklask galerii. Działa poza głównym nurtem – z pełną świadomością i z przekonania, nie dla uznania.

Po części oficjalnej goście przenieśli się do Cafe Maria, gdzie – w kameralnym gronie przyjaciół, artysty i kuratora – wieczór płynął dalej w rytmie luźnych wspomnień, rozmów o sztuce i nieśpiesznego patrzenia na świat z lekkim przymrużeniem oka.

Wystawa będzie czynna „aż po horyzont”, co – jak sugeruje tytuł – może oznaczać, że nieprędko się zakończy. A może wręcz przeciwnie – to zaproszenie do ciągłego przekraczania granic wyobraźni.

A to dopiero początek…

Już jesienią BCK zaprasza na kolejne spotkania z artystami, którzy – podobnie jak Jacek Cieślak – nie zadowalają się łatwą sztuką do powieszenia nad kanapą. W ramach cyklu ABCK Cooltury zobaczymy twórców, którzy zmuszają do myślenia, prowokują i z humorem podważają to, co wydaje się oczywiste. Jak zapowiadają organizatorzy – będzie więcej niespodzianek „o lekkim zabarwieniu satyrycznym”.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%