W ślad za Jackiem Lechem podążają jego wierni fani z całej Polski. Jest też grupa z Bielska-Białej. To właśnie oni, podobnie jak i mieszkańcy naszego miasta, nieustannie zadają sobie pytanie - dlaczego w Bielsku-Białej tak słaba jest pamięć o naszym rodzimym artyście.
Z tego co wiemy, w najbliższych planach, Jackowi Lechowi ma być poświęcona tablica pamiątkowa, która zostanie umieszczona na budynku Miejskiego Domu Kultury w Mikuszowicach Krakowskich. Sprawa przeciąga się jednak w czasie, ze względu na remont elewacji budynku tejże placówki.
Tymczasem w Sorrento...
W sierpniu br. w szczecińskiej Alei Gwiazd Sorrento, w zacnym towarzystwie Marii Szabłowskiej, Anny Jurksztowicz, Ady Rusowicz, Krzysztofa Klenczon, Zbigniewa Wróblewski, Aleksandera Nowacki i Wiesława Bernolaka, upamiętniona została postać Jacka Lecha. Nie bez powodu wybrano miasto Szczecin - z tym miastem bowiem wiązała się działalność grupy muzycznej Czerwono-Czarni, a jak wiemy nasz wokalista śpiewał z nimi w latach 1966-1972.
A rok wcześniej w Opolu ...
5 września 2020 r. podczas 57. edycji Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie Jacek Lech odniósł swój pierwszy, większy sukces artystyczny, gwiazdę piosenkarza odsłonili jego przyjaciele: Halina Frąckowiak i Ryszard Poznakowski. Również i tam nie zabrakło członków Fan Klubu artysty w składzie: Elżbieta Słaby (Sosnowiec), Stanisława Kramarz (Wielołęka), Mariola Swat i Kornel Makaruk (Radom) oraz Beata Teodoruk z Lublina. Oczywiście nie zabrakło także gości z Bielska-Białej w osobach: Danuta Hulbój (kuzynka Jacka Lecha), Urszula Kopeć (ostatnia, wieloletnia partnerka życiowa piosenkarza), Bożena Niemczyk, Jadwiga Kufel i Zygmunt Czernek (nasz redakcyjny kolega).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz