Zamknij

Efektowne zwieńczenie DNI BIELSKA-BIAŁEJ. Rockowy pazur w teatralnym oknie

16:51, 04.09.2023 . Aktualizacja: 09:36, 06.09.2023
Skomentuj

Frekwencja sięgnęła górnej strefy stanów wysokich. Niezliczona rzesza bielszczan i osób przyjezdnych przysłuchiwała się plenerowemu koncertowi nieśmiertelnych piosenek Kory Jackowskiej (1951-2018), pamiętnej wokalistki grupy Maanam. Balkonowe popisy wokalne aktorów bielskiego teatru były spektakularnym zwieńczeniem tegorocznych DNI BIELSKA-BIAŁEJ. Impreza nosiła nazwę "Boskie BB". 

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Maanam to jeden z najlepszych i zarazem najważniejszych zespołów w dziejach polskiego rocka. Liczne utwory z repertuaru tej formacji, w tym m.in. ujmujący liryką blues „Szał niebieskich ciał”, a także „Boskie Buenos”, „Oddech szczura”, Kocham cię kochanie moje” czy „Cykady na Cykladach”, przeszły bezspornie do klasyki rodzimego rocka.

Charakterystyczne brzmienie głosu Kory (Olgi Jackowskiej) było niepowtarzalnym komponentem twórczości grupy. Pod koniec lipca upłynęło 5 lat od chwili śmierci wybitnej artystki, uchodzącej powszechnie za ikonę polskiego rocka. Była ona nie tylko znakomitą wokalistką, ale i autorką wielu niebanalnych tekstów piosenek, które śpiewała.

Aktorzy Teatru Polskiego w Bielsku-Białej przypomnieli w niedzielny wieczór 16 utworów rozsławionych przez Korę. Występowali w oknie nad wejściem do znanego chyba wszystkim bielszczanom teatralnego przybytku Melpomeny. W tym samym oknie pojawiali się zresztą już w ubiegłych latach, śpiewając wtedy piosenki Marii Koterbskiej (2021) oraz Krzysztofa Krawczyka (2022). Towarzyszyła im znowu rozlokowana na teatralnych schodach Bielska Orkiestra Kameralna pod batutą Jacka Obstarczyka, który był jednocześnie aranżerem wszystkich prezentowanych utworów

Bielska Orkiestra Kameralna

Siedzieli nawet na zamkowych murach

Z teatralnego balkonu roztaczał się imponujący zupełnie widok. Ogromne morze ludzkich głów otaczało teatralną fontannę. Nieprzebrane tłumy widzów i słuchaczy zgromadziły się też na – wyłączonej z ruchu drogowego – ul. Zamkowej, jak również na murach okalających Zamek Sułkowskich.

Magiczną atmosferę niezwykłego koncertu potęgowała efektowna gra świateł oraz wyświetlany na frontonie teatru fantazyjny napis MAANAM. Aktorski duet – Oriana Soika i Michał Czaderna – zadbał ponadto o brawurową oprawę konferansjerską widowiska, które przebiegło, co bezwzględnie trzeba odnotować, bez ani jednej kropli deszczu (a jeszcze rano w niedzielę lało jak z cebra!).

Oriana Soika i Michał Czaderna w roli konferansjerów koncertu

Za sprawą donośnej i selektywnej aparatury nagłaśniającej można było usłyszeć dźwięki legendarnych przebojów Kory nawet w rejonie dworca kolejowego. Śpiewający aktorzy – Anna Guzik-Tylka, Marta Gzowska-Sawicka, Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt, Tomasz Lorek, Grzegorz Margas oraz Adam Myrczek – stanęli na wysokości zadania. Niektóre z piosenek Maanamu zabrzmiały w ich wykonaniu w absolutnie nowatorskich interpretacjach, co było w dużej mierze zasługą wytrawnego aranżera. Pokazał on swój rockowy pazur w pełnej krasie!

Rockowe misterium

Gorący aplauz publiczności wzbudziły zwłaszcza dynamiczne i pulsujące fantastyczną energią utwory „Boskie Buenos” i „Raz, dwa” (Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt), „Oddech szczura” (fenomenalna interpretacja Grzegorza Margasa), „Nie poganiaj mnie” (Anna Guzik-Tylka) i „Cykady na Cykladach” (zbiorowy popis wokalny całej szóstki). Liryczną piosenkę „Lucciola” zaśpiewał zaś ze szczególnym uczuciem Adam Myrczek.

Adam Myrczek

Talenty muzyczne objawili też instrumentaliści Bielskiej Orkiestry Kameralnej – gitarzyści Mateusz Głuszak i Zbigniew Bałdys oraz perkusista Michał Dziewiński. To oni nadali utworom charakter prawdziwych perełek rockowych. Bębny w orkiestrze nie były jedynie – jak się często zdarza – tzw. „kwiatkiem do kożucha”, lecz ekspresyjnym instrumentem decydującym w znaczącym stopniu o finalnym brzmieniu piosenek. Śpiewy w teatralnym oknie były widowiskiem perfekcyjnym w każdym dosłownie calu. Entuzjastyczna reakcja widzów sprawiła, że artyści musieli aż dwukrotnie bisować!

Instrumentaliści BOK w akcji

Recenzenckie słowa uznania należą się zarówno gospodarzowi miasta – Jarosławowi Klimaszewskiemu, który znalazł hojnych sponsorów DNI BIELSKA-BIAŁEJ, a także pomysłodawcy niedzielnej imprezy – Witoldowi Mazurkiewiczowi, obchodzącemu właśnie 10-lecie swoich dyrektorskich rządów w bielskim teatrze. To nie żadna dziennikarska kurtuazja ze strony niżej podpisanego, ale szczere refleksje miłośnika rocka, mieszkającego na co dzień w Gliwicach.

Dyrektor teatru  - Witold Mazurkiewicz (w środku)

(.)

- bielszczanin zamiejscowy. Urodzony i wychowany w Bielsku-Białej, ale mieszkający obecnie w Gliwicach, utrzymujący jednak żywe kontakty z rodzinnym miastem. Zafascynowany historią i szeroko pojętą kulturą (teatr, muzyka, estrada). Recenzent muzyczno-teatralny miesięcznika społeczno-kulturalnego "SLASK" z redakcją w Katowicach, zrzeszony w Górnośląskim Towarzystwie Literackim. Prezenter estradowy i radiowy, animator kultury. Jest znany m.in. z propagowania ambitnych gatunków muzyki. Zdeklarowany przeciwnik disco-polo!

Zbyszek Lubowski

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

NikaNika

1 0

To był z pewnością wspaniały koncert. Jestem dumna z naszych wspaniałych aktorów, a piosenki Kory są zawsze na czasie. 20:50, 04.09.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

OnOn

0 0

Cała impreza była świetnie zrealizowana, szczególnie pod kątem wizualnym (no i muzycznym:) ) 14:59, 06.09.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%