[FOTORELACJA]233[/FOTORELACJA]
Już na pierwszy rzut oka widać, że pani Bożena, to artystka w każdym calu. Jej mieszkanie pełne jest wspaniałych wyrobów rękodzielniczych, które ożywiają przestrzeń i nadają jej niepowtarzalnego charakteru. Każdy element wnętrza jest unikalny i nosi w sobie odrobinę duszy swojej twórczyni, zaś ona sama mogłaby swoimi umiejętnościami i talentem obdarzyć wiele osób. Jednak najbardziej zadziwiające jest to, że mimo bogactwa rękodzielniczych wyrobów, które wypełniają każdy zakamarek mieszkania, nie ma w nim ani odrobiny przesytu.
Każdy element jest tam umieszczony z taką starannością i wyczuciem, że wszystko ma swoje miejsce i cel. Pani Bożena, kierując się swoim wrodzonym zmysłem organizacyjnym, potrafiła znaleźć właściwą równowagę między wyrażaniem swojej kreatywności a zachowaniem porządku i harmonii. Wśród tego „bogactwa sztuki” nie sposób pominąć obecności pięknej, puszystej kotki Filusi, który delikatnie stąpa pomiędzy dziełami swojej pani. Ta wierna towarzyszka o tajemniczym czym spojrzeniu, wydaje się być nieodłączną częścią tego magicznego miejsca.
Zanim pani Bożena osiągnęła mistrzostwo w różnorodnych technikach, zaczęła swoją przygodę z rękodziełem od prostego decoupage i zdobienia butelek. Stopniowo odkrywała nowe pasje i możliwości, haftując, szydełkując, tworząc biżuterię, rzeźbiąc oryginalne lampiony i naczynia w tykwach, tworząc misterne wzory w kaczych, a nawet strusich skorupach jaj, malując i rzeźbiąc. Każda nowo poznana technika była dla niej kolejną przygodą i wyzwaniem.
Aktualnie pani Bożena oddaje się tworzeniu biżuterii z koralików, chociaż nie ukrywa że jest to obecnie dość kosztowne rękodzieło i wymaga dobrego wzroku. Jednak z jej determinacją i pasją nie ma rzeczy niemożliwych do osiągnięcia. Pani Bożena nie jest rodowitą bielszczanką. Urodzona w malowniczym Baranowie pod Kruszwicą, rozpoczęła swoją nauczycielską karierę zawodową w szkole w Gryficach, gdzie przepracowała 18 lat. Przypadek skierował jej kroki w stronę Bielska-Białej, miasta, które stało się dla niej drugim domem. Praca w Szkole Podstawowej nr 6, a później w nowo powstałej SP nr 1 na osiedlu Wojska Polskiego, stała się dla niej prawdziwym sensem życia przez kolejne 37 lat.
Jak sama twierdzi nigdy nie mogła usiedzieć na jednym miejscu bezczynnie, stąd przez te wszystkie lata dała się poznać nie tylko jako uzdolniona nauczycielka kierunku plastyczno-technicznego, ale również jako działaczka harcerska i społeczna, która starała się swoim zaangażowaniem, energią i pasją zarazić uczniów. Uczestniczyła w życiu szkoły nawet po przejściu na zasłużoną emeryturę. Spod jej „artystycznego oka” wyszły między innymi: szkolna harcówka, Izba Pamięci Narodowej i Szkolna Izba Regionalna. Długoletnia praca i ogromna aktywność pani Bożeny doczekały się uhonorowania między innymi czterokrotną nagrodą Ministra Oświaty i Wychowania, tytułami „Pracowni Wzorcowej”, Złotą Odznaką ZNP, Krzyżem Zasługi ZHP, odznaką „Przyjaciel dziecka” czy Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
W chwili obecnej pani Bożena spotyka się z podobnymi do siebie pasjonatkami w siedzibie Rady Osiedla Wojska Polskiego. Przygarnęła ich do siebie Elżbieta Rosińska przewodnicząca bielskiej Rady Seniorów, która również zwróciła naszą uwagę na bogaty warsztat pani Bożeny. Być może już niebawem efekty twórczej pracy uzdolnionych artystek będzie można podziwiać w nowej siedzibie Centrum Seniora przy ulicy Dmowskiego w Bielsku-Białej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz