Zamknij

Uczta wschodnich smaków na Rychlińskiego – sajgonki, chaczapuri i... lody z wina

16:02, 22.03.2025 Aktualizacja: 16:15, 22.03.2025
Skomentuj Azjatycka uczta na Rychlińskiego Azjatycka uczta na Rychlińskiego

Egzotyka w najczystszej postaci zawitała na Rychlińskiego. Hala zamieniła się w pachnący Wschodem kulinarny raj, a wszystko to za sprawą dwudniowych Targów Azjatyckich Smaków. W sobotę i niedzielę (23–24 marca) można tu nie tylko dobrze zjeść, ale też poczuć się jak na skrzyżowaniu uliczek Seulu, Stambułu i Tbilisi. Bez paszportu, bez jet lagu, ale za to z pełnym talerzem.

Już od wejścia gości wita aromat świeżych sajgonek, grillowanych pierożków Sigara i słodkiej baklavy, która kusi w co najmniej czterech smakach. Miłośnicy orientu mają tu istną ucztę – od chrupiących koreańskich snacków, przez japońskie street foodowe klasyki, aż po rachatłukum oblane gęstym, owocowym syropem i wypełnione tureckim nugatem.

Wzrok przyciąga chaczapuri – gruziński placek z serem i jajkiem, którego zapach skutecznie odciąga od diety. A gdyby komuś było za mało wrażeń, są też lody z... wina. Tak, dobrze czytasz. Choć trzeba dodać uczciwie – wina jest w nich tyle, że spokojnie mogą je zjeść nawet kierowcy. Smak pozostaje, ale promili brak.

Gdzieś w rogu stoisko z gruzińskim winem, a kilka kroków dalej – niespodzianka w stylu słowiańskim. Mnich w habicie zachwala pitne miody, jakby przypadkiem zabłądził z jakiegoś średniowiecznego jarmarku. Azjatyckie smaki? Owszem. Ale z domieszką lokalnej fantazji.

Po ostrych przyprawach, które często dominują w azjatyckich daniach, ulgę przynoszą orzeźwiające napoje. Wśród nich króluje popularne bubble tea z kolorowymi kuleczkami tapioki, tradycyjna herbata matcha – intensywna i lekko goryczkowa, a także domowej roboty lemoniady o nietypowych smakach. Dla podniebienia – wytchnienie, dla oka – dodatkowa uczta.

Targi to jednak nie tylko jedzenie. Wśród stoisk można znaleźć także koreańskie ruchome zabawki, gadżety ze świata mangi, zapachowe kadzidełka, a nawet orientalne specyfiki medycyny naturalnej, które – według sprzedawców – pomagają na wszystko od stresu po pogodę ducha.

Ludzi sporo, choć bez tłoku – każdy znajdzie coś dla siebie i miejsce, by w spokoju delektować się egzotycznym przysmakiem. Dla tych, którzy jeszcze nie zdążyli – w sobotę hala czynna do 20.00, a w niedzielę smakowanie potrwa do 18.00. Na wszelki wypadek lepiej zaopatrzyć się w gotówkę, gdyż nie na wszystkich stoiskach zapłacimy kartą lub blikiem. 

Kto się spóźni – ten głodny do przyszłego roku.

[FOTORELACJA_LISTA]603[/FOTORELACJA_LISTA]

 

(A.R )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bielskirynek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%