Fala odwołań do sądów. Seniorzy walczą o swoje pieniądze z ZUS

Nowe świadczenie dla seniorów, czyli tzw. renta wdowia, od lipca budzi ogromne emocje. Wielu emerytów nie dostało pieniędzy i ruszyło z odwołaniami. Sprawy trafiły już do sądów.

Jak przypomina money.pl, od 1 lipca 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wypłatę tzw. renty wdowiej. To połączone świadczenie – część własnej emerytury i część renty rodzinnej po zmarłym małżonku. Obecnie dodatkowa część wynosi 15 proc., a od 2027 roku ma wzrosnąć do 25 proc.

Do ZUS wpłynęło już ponad milion wniosków, z czego większość została rozpatrzona pozytywnie. Przeciętny senior zyskuje dzięki nowemu rozwiązaniu około 353 zł brutto miesięcznie.

Ponad 100 tysięcy odmów i setki odwołań

Nie wszyscy jednak otrzymali pieniądze. ZUS odmówił wypłaty świadczenia ponad 100 tysiącom osób. Jak ustalił Fakt, do sądów pracy i ubezpieczeń społecznych wpłynęło już ponad 800 odwołań od decyzji.

To właśnie sądy będą teraz decydować, czy ZUS nie popełnił błędów przy przyznawaniu renty.

Najczęstsze powody odmowy to m.in. zbyt wysokie obecne świadczenie (powyżej trzykrotności najniższej emerytury), zbyt wczesne nabycie prawa do renty rodzinnej, brak własnej emerytury, zawarcie nowego małżeństwa czy brak wspólności majątkowej z małżonkiem w dniu jego śmierci.

Odwołania i dalsze kontrowersje

Każdy senior, który dostał odmowę, ma 30 dni na złożenie odwołania za pośrednictwem ZUS. Jeśli przegapi termin, musi ponownie złożyć wniosek i dopiero po kolejnej odmowie skierować sprawę do sądu.

Kontrowersje budzą też przepisy wykluczające samotnych rodziców. Stowarzyszenie Rodzice Solo i Emerytura Solo złożyło skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, wskazując, że obecne rozwiązanie faworyzuje osoby pozostające w małżeństwie, a pomija samotnych, którzy także regularnie opłacają składki.

Źródło zdjęcia głównego: Obraz Steve Buissinne z Pixabay