Ocieplający się klimat w naszej szerokości geograficznej może nawet we wrześniu spowodować fatamorganę wśród osób, które przechodziły przez Park Sułkowskiego, gdzie w rejonie palcu zabaw mogli zobaczyć w swoich porannych złudzeniach śpiącego na fotelu tygrysa.
Tylko zimny powiew wiatru od rzeki Białej pozwolił na szybkie realistyczne zejście na ziemię. Zaspanym bielskim tygryskiem okazał się zmęczony życiem na rauszu żulik. Bawiące się dzieci mogły czuć się bezpiecznie pod troskliwą opieką beskidzkiego mruczka, który wspiera w swoich obowiązkach służby mundurowe!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz