Zamknij

Wycinka nasadzeń kompensacyjnych - Stowarzyszenie Olszówka krytykuje brak konsekwencji

10:44, 21.05.2025 Aktualizacja: 13:36, 21.05.2025
Skomentuj fot. Stowarzyszenie Olszówka fot. Stowarzyszenie Olszówka

Wzdłuż Alei Armii Krajowej w Bielsku-Białej rozpoczęto wycinkę robinii akacjowych – drzew posadzonych kilka lat temu w ramach tzw. nasadzeń kompensacyjnych. Decyzja ta wywołała reakcję mieszkańców oraz Stowarzyszenia Olszówka, które od lat monitoruje miejską politykę zieleni.

„Nasadzenia kompensacyjne to narzędzie służące rekompensacie za wcześniejsze wycinki. Zdumiewające jest, że teraz usuwa się właśnie te drzewa, które miały przywracać równowagę przyrodniczą” – komentuje Jacek Zachara, prezes Stowarzyszenia Olszówka.

Organizacja podkreśla, że teren, na którym prowadzona jest wycinka, rozwijał się zgodnie z naturalnymi procesami przyrodniczymi i pełnił istotne funkcje ekologiczne.

[ZT]18957[/ZT]

„To był pas samorzutnie powstałej zieleni. Nie zagrażał pieszym, rowerzystom ani infrastrukturze. Dawał cień, tworzył warunki do powstawania warstwy humusu, a tym samym wspierał adaptację do zmian klimatu” – podkreśla Zachara. Jak dodaje, decyzja o usunięciu tych drzew to „symboliczny przykład niekonsekwencji i braku szacunku do przyrody rozwijającej się naturalnym rytmem”.

Zieleń pełniła również funkcje estetyczne i użytkowe. „Pod koronami robinii toczyło się życie biologiczne, a pas drzew tłumił hałas od ruchliwej arterii. Usunięcie tego naturalnego bufora dźwiękowego odbije się na jakości życia mieszkańców” – zaznacza Stowarzyszenie.

Kontrowersje budzi również fakt, że do wycinki przeznaczono robinie akacjowe, które wcześniej wybrano jako odpowiedni gatunek do nasadzeń. „To drzewo rzeczywiście figuruje na liście gatunków inwazyjnych, ale w IV kategorii – średnio inwazyjnych. Skoro kilka lat temu uznano je za odpowiednie, dziś nie może być wymówką do wycinki” – zauważa Olszówka.

Stowarzyszenie przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w Parku Słowackiego, gdzie w ramach jednej rewitalizacji wycięto dorodne drzewa, by po kilku latach znów przeprowadzać nową rewitalizację, tym razem pod hasłem adaptacji do zmian klimatu.

„Niepokoi nas powtarzający się schemat. Najpierw usuwa się zieleń, by potem przywracać ją za publiczne pieniądze. To nie tylko nieefektywne, ale i nieodpowiedzialne wobec mieszkańców i środowiska” – podsumowuje Zachara.

(Bielskirynek.pl / materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%