Jak informuje policja z Bielska-Białej, 53-letni mężczyzna wyjeżdżał z parkingu, znajdującego się przy sklepie i wykonywał manewr cofania. Okazało się, że nie zauważył idącej chodnikiem kobiety. Kierowca miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu! Sprawcy incydentu grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności, lecz to nie wszystkie konsekwencje jakie poniesie.
Do zdarzenia doszło w środę, 12 października, około południa, przy jednej z ulic w Czechowicach-Dziedzicach. 53-letni kierowca peugeota wyjeżdżał z parkingu, znajdującego się przy sklepie i podczas wykonywania manerwru cofania, uderzył w wózek prowadzony przez kobietę. Matce dziecka towarzyszył mąż, który na co dzień pracuje w Tychach jako policjant. Natychmiast zareagował, podchodząc do kierowcy pojazdu, od którego wyczuł woń alkoholu. W związku z tym nakazał mężczyźnie zgasić silnik samochodu. Kierowca przyznał się do spożycia napoju alkoholowego przed prowadzeniem pojazdu.
Jak informuje bielska policja, kierowca peugeota prosił funkcjonariusza, który towarzyszył swojej żonie i dziecku podczas spaceru, by nie powiadamiał o zdarzeniu służb mundurowych. Liczył na to, że przyznanie się do winy załagodzi jego sytuację.
Funkcjonariusz przedstawił się w końcu kierowcy i wylegitymował jako policjant, a następnie wskazał na złamane przez 53-latka przepisy. Zgodnie z zasadami postępowania, policjant dokonał zatrzymania pijanego kierowcy, którego następnie przekazał w ręce miejscowego patrolu.
Policjanci potwierdzili, że kierujący peugeotem był w stanie nietrzeźwości, bowiem miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu. Ustalili też, że mężczyzna posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak pijany kierowca poniesie odpowiedzialność karną za swoje czyny.
Pijanemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet na okres pięciu lat. Musi też liczyć się z możliwością nałożenia na niego dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, a także świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz