41 letni meżczyzna chciał opuścić jeden z marketów przy ulicy Kazimierza Wielkiego w Bielsku-Białej nie płacąc za czteropak piwa. Na domiar złego sprawca kradzieży wdał się w szarpaninę z ekspedientką, która usiłowała go zatrzymać. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło we wtorek w godzinach porannych. Do jednego z minimarketów przyszedł nietrzeźwy klient, który ze sklepowej półki zabrał czteropak piwa i nie zamierzając za niego płacić, wyszedł ze sklepu.
Kiedy zauważyła to ekspedientka, ruszyła za nim i go schwytała. Wtedy 41-latek zaczął się z nią szarpać i popychać kobietę, aby się uwolnić. Na szczęście zareagował świadek tego zajścia, który pomógł jej ująć sprawcę kradzieży, a na miejsce zostali wezwani policjanci.
Mundurowi zatrzymali krewkiego bielszczanina. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że miał ponad 2 i pół promila alkoholu w organizmie. Na miejscu policjanci ukarali także 36-letnią znajomą zatrzymanego mężczyzny, która na terenie sklepu nie stosowała się do obowiązku zasłaniania ust i nosa.
Kobieta nie miała związku z kradzieżą, za wykroczenie nałożono na nią mandat karny.
Śledczy z czwartego komisariatu przeprowadzili dochodzenie, a 41-latek po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał, zarzut. Za przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych w Szczyrku
Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt 664694990
Dominikk
00:00, 2025-09-14
Bielsko-Biała: Zielone światło dla reorganizacji spółki
Decyzja totalnie jednostronna, i wspierająca prywatnych deweloperów bo przecież chodzi o to żeby sprzedać tereny zielone. Miasto powinno wspierać Zieleń Miejską i dać jej szansę na realizowanie projektów zamiast rozsprzedawac aktywa.
Bielszczanin
22:35, 2025-09-11
Bielsko-Biała: Miasto zdecydowało o odstrzale dzików
To jest chora decyzja żeby zabijać dzikie zwierzęta w mieście. Mają prawo do życia, można je przewieźć do lasu, zabezpieczać w inny sposób tereny miejskie. Nie mamy prawa zabijać zwierząt. Absolutnie chory wymysł chorych i leniwych ludzi.
Sąsiadka
22:30, 2025-09-11
Czy słoneczniki trafią do Banialuki?
Troche, teatru, troche kabaretu, świetna zabawa. Idealne na plener. Dużo ciekawsze niż zwykłe czytania. Bawiliśmy się doskonale. Jak zacytował syn...."Świnki są the best".
Tadeusz i Maciek
13:06, 2025-09-07