Zamknij

Zabawki mogą być niebezpieczne. Przekonał się o tym mieszkaniec Bielska-Białej

12:01, 29.07.2021 Bielskirynek.pl - źródło: bielsko-biala.policja.gov.pl Aktualizacja: 12:25, 29.07.2021
Skomentuj

Zagadkowy atak w Bielsku-Białej. Centrum miasta, zakrwawiony mężczyzna i żadnych świadków ewentualnego pobicia. Patrolujący ulice starówki mundurowi, zauważyli na ulicy zwijającego się z bólu mężczyznę. Okazało się, że za zranieniem 64-latka stoi 4-letnie dziecko i jego zabawki.

Wczoraj około godziny 17.50 mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej patrolowali okolice deptaka na ulicy 11 Listopada. W pewnym momencie, w jednej z przecznic zauważyli mężczyznę. Z jego głowy sączyła się krew.

Stróże prawa natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i udzielili mu pomocy przedmedycznej, zatamowali krwawienie i opatrzyli ranę. Okazało się, że został on uderzony przez zabawkowy wózek dla lalek, wyrzucony z okna kamienicy pośród innych dziecięcych zabawek. Po chwili na miejscu zjawiła się właścicielka mieszkania, z którego wyrzucono przedmioty tłumacząc, że upuściła je jej 4-letnia córka.

Mundurowi natychmiast udali się do mieszkania, aby sprawdzić, czy ktoś w ten sposób nie chciał zasygnalizować wezwania pomocy, a jeśli nie, to co było powodem niecodziennego zajścia. Okazało się, że zabawki zostały wyrzucone przez swawolnie bawiącą się 4-latkę, która wykorzystała moment nieuwagi opiekuna i wyrzuciła część zabawek przez okno.

Jak ustalili mundurowi, dziewczynka znajdowała się w tym momencie pod opieką swojej babci. Na szczęście poszkodowany 64-latek nie doznał obrażeń zagrażających jego życiu.

(Bielskirynek.pl - źródło: bielsko-biala.policja.gov.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%