Zamknij

„Kwiat Paproci” – Banialuka zaprosi widzów w głąb marzeń (i ich ciemniejszych zakamarków)

Agata RucińskaAgata Rucińska 16:57, 23.04.2025 Aktualizacja: 17:09, 23.04.2025
Skomentuj "Kwiat paproci" w reżyserii Roksany Miner "Kwiat paproci" w reżyserii Roksany Miner

27 kwietnia w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej odbędzie się premiera spektaklu „Kwiat Paproci”, będącego nowoczesną interpretacją klasycznej legendy Józefa Ignacego Kraszewskiego. Widowisko adresowane jest do widzów od 8. roku życia, ale – jak zapewniają twórcy – nie jest to typowa bajka dla dzieci. To emocjonalna opowieść o pragnieniu, granicach ludzkich marzeń i cenie, jaką przychodzi za nie zapłacić.

Teatralna reinterpretacja legendy – nie bajka, a refleksja

Już niebawem, 27 kwietnia, na deskach Teatru Lalek Banialuka „zakwitnie” niezwykła roślina. Widzowie będą mieli okazję wyruszyć w symboliczną podróż przez jedną z najbardziej tajemniczych opowieści polskiej literatury – legendę o Kwiecie Paproci, spisaną przez Józefa Ignacego Kraszewskiego. Choć tytuł może sugerować klasyczną opowieść na dobranoc, spektakl idzie znacznie dalej.

To nie będzie bajeczka do poduszki, a współczesna opowieść o pragnieniu, samotności i o tym, jaką cenę płacimy za marzenia. Głównego bohatera – Jacusia – zagra Maciej Jabłonowski. Młody chłopiec, pochodzący z ubogiego domu, decyduje się porzucić wszystko, by odnaleźć legendarny Kwiat Paproci i spełnić swoje największe życzenia. Ale widzowie szybko przekonają się, że spełnienie marzeń nie zawsze oznacza szczęście.

Czego naprawdę pragniesz? – pytanie, które zostaje z widzem

Reżyserka spektaklu, Roksana Miner, podkreśla, że „Kwiat Paproci” to przede wszystkim historia chłopca, który chciał więcej – mocniej, szybciej. Jednak w świecie przesytu i nieustannych bodźców pytanie „czego pragniesz?” nabiera zupełnie nowego znaczenia.

To opowieść o chłopcu, który chciał więcej, mocniej, szybciej. Ale dziś, w świecie nadmiaru, pytanie 'czego pragniesz?' brzmi zupełnie inaczej. Co, jeśli marzenia nie prowadzą do szczęścia, tylko do samotności? – mówi reżyserka.

Widzowie będą śledzić nie tylko fizyczną wędrówkę Jacusia przez baśniowy las, lecz także jego wewnętrzną transformację. Spektakl ma stać się punktem wyjścia do refleksji nad własnymi pragnieniami – zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

Reżyserka spektaklu Roksana Miner

Las jako bohater i przestrzeń przemiany

Scenografia autorstwa Agaty Stanuli nie pełni wyłącznie funkcji dekoracyjnej. Las, który stanie się tłem wydarzeń, zyska autonomię – ma żyć i oddychać rytmem opowieści. To on stanie się miejscem spotkań z baśniowymi postaciami – Rusałką (Magdalena Obidowska), Skrzatem (Ziemowit Ptaszkowski) i samym Kwiatem Paproci (Dagmara Włoszek-Rabska).

Każde z tych spotkań zmusi Jacusia – i widzów – do zadania sobie nowych pytań. Nie będzie to teatr prostych odpowiedzi, lecz symboliczny i emocjonalny świat, gdzie najważniejsze jest to, co niewypowiedziane.

Tradycja w nowoczesnej formie: Kupała i magia żywiołów

Choć spektakl nie rozgrywa się dosłownie w noc Kupały, twórcy subtelnie nawiązują do tego słowiańskiego święta. W przedstawieniu pojawiają się echa żywiołów – ognia, tańca, światła i rytuału – przetworzonych na nowoczesny język teatru. -To spektakl na bogato – dużo muzyki, tańca, światła, plastyki. Tradycja w odświeżonej formie – zapowiada reżyserka Roksana Miner.

Dyrektor teatru, Jacek Popławski, dodaje: - Chcemy, żeby to była uczta dla oczu, ale też coś, co zostawi pytanie w głowie – mieć czy być?

Dźwięk, ruch, światło – teatr zmysłów

Warstwa muzyczna autorstwa Miłosza Sienkiewicza ma współgrać z dramaturgią spektaklu, pulsując jak serce baśniowego lasu – raz niepokojąco, raz uspokajająco. Ruch sceniczny, opracowany przez Błażeja Twarowskiego, podkreśla emocjonalną głębię:- Ciało postaci mówi tu czasem więcej niż słowa. To teatr emocji, nie deklaracji – mówi choreograf.

Dopełnieniem inscenizacji będą światła zaprojektowane przez Macieja Iwańczyka oraz wokalne pejzaże Justyny Masny. Efektem ma być spektakl totalny – angażujący wszystkie zmysły widza.

Spektakl dla dzieci i dorosłych – bez uproszczeń

Choć przedstawienie rekomendowane jest dla dzieci od 8. roku życia, trudno określić je mianem klasycznego „teatru dla dzieci”. To historia wielowarstwowa, która operuje symbolami, emocjami i niedopowiedzeniem. Baśń staje się tu punktem wyjścia do postawienia bardzo współczesnych pytań – o samotność, przesyt, pragnienie drugiej szansy.

Co istotne, w przeciwieństwie do tradycyjnych wersji legendy, Jacuś nie zostaje potępiony za swoje błędy. Spektakl kończy się otwartym zakończeniem – pozostawiając bohaterowi i widzowi przestrzeń na przemianę. - Nie interesowało mnie karanie bohatera. Chciałam dać mu – i widzowi – możliwość zmiany. Jeśli ten spektakl ma być czymś więcej niż tylko opowieścią, to właśnie dzięki tej decyzji. Bo kto z nas nie marzył o drugiej szansie? – dodaje reżyserka.

„Kwiat Paproci” w inscenizacji Roksany Miner to więcej niż spektakl – to emocjonalna podróż przez świat symboli, pragnień i wyzwań współczesności. To teatr, który nie moralizuje, lecz inspiruje do zadania najważniejszych pytań: czego tak naprawdę chcę, i co jestem gotów poświęcić, by to osiągnąć?

Premiera spektaklu „Kwiat Paproci” odbędzie się 27 kwietnia 2025 roku w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej. Przedstawienie będzie grane także w kolejnych tygodniach – szczegóły repertuaru i bilety dostępne są na stronie internetowej teatru: www.banialuka.pl.

Na koniec warto dodać, że sztuka "Kwiat paproci" nie będzie ostatnią realizacją bielskiej Banialuki w tym sezonie. Na sierpień przygotowywany jest spektakl dla młodzieży. Jego premiera zbiegnie się z obchodami DNI BIELSKA-BIAŁEJ.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%