W tegorocznej edycji pojawiło się kilka nowych twarzy, choć trzon stanowiła już znana publiczności ekipa. Pierwsze miejsce wyśpiewał Piotr Białas z Rudy Śląskiej piosenką "Magia słów", a tuż za nim uplasowała się Anna Fabia z utworem "Królestwo na godziny", której na gitarze towarzyszył pan Krzysztof z grupy perkusyjnej "Walimy w kocioł". Jury – w składzie Andrzej Lichosyt, Michał Czulak i Małgorzata Langner-Giemza – nie miało łatwego zadania, bo poziom był wyrównany, a emocje – prawdziwe. Przyznano również wyróżnienia: za interpretację dla Aleksandry Hofman i Marii Fabii, a za prezentację sceniczną dla Łukasza Zyzaka i Renaty Gabryś.
Nowością był konkurs plastyczny, który – jak się okazało – szybko wybił się na coś więcej niż tylko lokalny dodatek. Jury: Małgorzata Motyka-Madej, Agnieszka Kawecka i Monika Sowa, oceniało kilkadziesiąt prac z całej Polski. - Przy ocenie prac plastycznych towarzyszyły nam piosenki artysty. To było nie tylko tło muzyczne, ale i źródło nastroju, który pozwolił lepiej zrozumieć intencje twórców – podkreśliła Małgorzata Motyka-Madej z jury.
Grand Prix powędrowało do Anny Okoń z Krakowa, która zainspirowała się utworem "Moje serce należy do gór". I miejsce zdobyła Izabela Wołosiak z Gdyni za obraz do piosenki "Kwiaty, które ci przyniosłem", II miejsce – Elżbieta Piszczek z Krakowa, a III miejsce ex aequo trafiło do Cecylii Bosak i Lidii Steinhof-Ciby z Bielska-Białej. W gronie wyróżnionych znaleźli się: Grażyna Hordziejewicz, Alina Janusz, Małgorzata Mianowska, Leszek Henryk Dryja i Michał Benecki. Wyróżniony Leszek Dryja, znany w mieście twórca akwareli, postanowił przekazać swoją pracę na stałe do zbiorów Domu Kultury – jako gest uznania i podziękowania.
Głos zabrała także Jadwiga Kufel, przedstawicielka bielskiego fanklubu Jacka Lecha, która złożyła serdeczne podziękowania kierownictwu placówki za konsekwentne kultywowanie pamięci o artyście. Jak zauważyła, miejsce to już dawno przestało być tylko domem kultury – stało się domem pamięci.
Widzów nie brakowało – również tych z daleka. Do Bielska przyjechali uczestnicy i goście z Gdyni, Krakowa, Lublina i śląskich miast. Niektórzy – jak wspomniana grupa wiernych fanów z Lublina – pojawili się tu po raz kolejny, co tylko potwierdza, że ten konkurs rzeczywiście ma ogólnopolski zasięg.
Nie mogło zabraknąć też akcentu miejskiego. Wiceprezydent Adam Ruśniak, który od początku wspiera ideę upamiętnienia artysty, przypomniał, że trzy z czterech zapowiedzianych działań już zrealizowano. Została kwestia skweru. Pierwotnie miał znaleźć się przy ul. Piastowskiej, ale – jak to bywa w mieście pełnym kultury – głos zabrali fani Bohdana Smolenia (artysta uczęszczał do pobliskiego Liceum im. Kopernika - przyp. redakcji). Spór, choć niepozorny, zmienił nieco pierwotne plany.
Teraz mówi się o parku w okolicach Mikuszowic Krakowskich. Pojawiła się nawet konkretna propozycja: Park im. Jacka Lecha i Klaudiusza Magi. Czy tak się stanie? Decyzji jeszcze nie ma, ale jedno jest jasne – pamięć o Jacku Lechu nie zamienia się w nudny obowiązek. Wręcz przeciwnie – inspiruje, porusza, łączy pokolenia. A to, jak na artystę, chyba najlepszy możliwy testament.
[FOTORELACJA_LISTA]626[/FOTORELACJA_LISTA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz