Zamknij
POLECAMY

Dzieła ostatniego skryby można obejrzeć w tymczasowej siedzibie Muzeum Literatury im. Wł Reymonta

AR 23:44, 06.12.2024 Aktualizacja: 00:16, 07.12.2024 ok. 3 min. czytania
Skomentuj

6 grudnia w Dziale Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej w Bielsku-Białej oficjalnie otwarto tymczasową siedzibę Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta. Uroczystości towarzyszyło symboliczne zapalenie witrażu z wizerunkiem noblisty, dzieła autorstwa Tadeusza Modrzejewskiego – twórcy muzeum.

Tadeusz Modrzejewski, znany skryba i artysta, przez lata gromadził unikatowe materiały związane z Władysławem Reymontem. Wśród jego prac znajdują się ręcznie ilustrowane księgi, witraże oraz pamiątki literackie. Krótko przed śmiercią artysty, miasto Bielsko-Biała odkupiło jego kolekcję, zapewniając jej ochronę i dostęp dla przyszłych pokoleń.

Tymczasowa siedziba Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta została otwarta zaledwie kilka miesięcy po tragicznej śmierci Tadeusza Modrzejewskiego, twórcy tej unikatowej instytucji. Artysta zginął 27 marca 2024 roku w pożarze swojego mieszkania w Bielsku-Białej. Modrzejewski pozostawił po sobie bogaty dorobek, który dzięki wcześniejszej decyzji o sprzedaży zbiorów miastu, został zabezpieczony i udostępniony zwiedzającym.

Docelową siedzibą muzeum ma być budynek przy ul. Pankiewicza, gdzie przez wiele lat Tadeusz Modrzejewski tworzył swoje dzieła. Miasto planuje gruntowny remont tego miejsca, by dostosować je do wymogów placówki kulturalnej, zachowują niepowtarzalny klimat pracowni.

Muzeum Literatury w tymczasowej siedzibie
zobacz fotorelację

Historia powstania Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta

Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta w Bielsku-Białej jest wyjątkowym miejscem, którego korzenie sięgają pasji i determinacji jednego człowieka – Tadeusza Modrzejewskiego. Jego przygoda z przepisywaniem książek rozpoczęła się w 1982 roku, gdy postanowił ręcznie przepisać czterotomową powieść „Chłopi” Władysława Reymonta. Dzieło to zajęło mu osiem lat.

Dysleksja jako źródło motywacji

Modrzejewski twierdził, że motywacją do podjęcia tego monumentalnego zadania była dysleksja, która utrudniała mu zapamiętywanie treści czytanych książek. Ręczne przepisywanie było dla niego sposobem na lepsze zrozumienie i zapamiętanie literatury. Jego pierwsza pracownia mieściła się w mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty, które przekształcił w przestrzeń inspirowaną „Lipcami” – jedną z Reymontowskich wsi. Ściany mieszkania ozdobił ręcznie malowanymi scenami nawiązującymi do powieści.

Początek muzeum przy ulicy Pankiewicza

W 1989 roku Modrzejewski wynajął lokal w kamienicy przy ulicy Pankiewicza 1, w pobliżu charakterystycznego przechodu bramnego. Przestrzeń ta, początkowo surowa i zaniedbana, została przez niego przekształcona w pracownię i miejsce wystawowe. To właśnie tam narodziło się Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta. Wnętrza ozdobił bogatymi dekoracjami malarskimi, które nawiązywały do życia i twórczości noblisty.

Trudne lata i motto „w beznadziei jest nadzieja”

Pomimo pasji i zaangażowania, Modrzejewski przez lata borykał się z poważnymi trudnościami finansowymi. Media wielokrotnie opisywały jego historię jako „ostatniego polskiego skryby”, który żył w skrajnie trudnych warunkach – bez ogrzewania, prądu i bieżącej wody. Przepisywał książki przy świecach, wierząc, że jego praca ma głębszy sens. Jego motto – „w beznadziei jest nadzieja” – stało się symbolem jego twórczości i wytrwałości.

Konflikty i przełom w 2023 roku

Przez lata muzeum funkcjonowało na pograniczu legalności, ponieważ nie było formalnie uznawane za instytucję kultury. Brak statusu uniemożliwiał miastu udzielanie wsparcia finansowego, a Modrzejewski był postrzegany jako osoba trudna we współpracy. Dopiero w grudniu 2023 roku osiągnięto porozumienie – Książnica Beskidzka odkupiła i zabezpieczyła zbiory, co pozwoliło na ich ochronę. Tymczasowo muzeum zawiesiło działalność, ale planowany remont budynku przy ul. Pankiewicza 1 daje nadzieję na ponowne otwarcie placówki w przyszłości.

Powrót do marzeń

Deklaracje miasta zakładają, że po zakończeniu remontu budynku muzeum wznowi działalność, a Tadeusz Modrzejewski miał pełnić rolę kustosza swojego życiowego dzieła. Niestety, tragiczna śmierć artysty w pożarze mieszkania zniweczyła te plany. Jego spuścizna jednak przetrwa, a Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta będzie hołdem dla jego pasji i niezwykłego życia.

 

(AR)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%