Podczas konferencji prasowej, która poprzedziła start rajdu, głos zabrał przedstawiciel władz miasta w osobie zastępcy prezydenta Adama Ruśniaka, który odczytał oficjalny list od Jarosława Klimaszewskiego. W imieniu Ministra Infrastruktury Andrzeja Adamczyka, głos zabrał poseł Przemysław Drabek.
Obecni na konferencji najstarsi uczestnicy rajdu: Sobiesław Zasada i Longin Bielak podzielili się krótko wspomnieniem o swoim rajdowym wyczynie sprzed prawie 50 lat, gdy maluchem dotarli do Monte Carlo. Obaj panowie stwierdzili, że obecna ich podróż do Turynu ma wyłącznie charakter sentymentalny.
Organizator przedsięwzięcia Marcin Małysz, dziennikarz motoryzacyjny i pasjonat Fiatów 126 i członek grupy 126Hooligans, powiedział, że rajd jest uczczeniem 50. urodzin auta. Maluch tak naprawdę zmotoryzował Polskę i jest naszym "bohaterem" narodowym - powiedział Małysz. Rajd ma udowodnić, że można także pokonywać dalekie trasy klasycznym samochodem, lecz trzeba to robić w sposób rozsądny - dodał pomysłodawca przedsięwzięcia.
Wszystkie maluchy przeszły gruntowny przegląd techniczny i serwisowy. Obok załóg do startu gotowi są także ratownicy i załogi serwisowe. Przed nimi 7-dniowa trasa i 3126 km do pokonania. Kolumna Wielkiej Wyprawy Fiatów z Polski do Włoch będzie eskortowana przez samochód ratowniczy PZM Sport Rescue Team. Nad bezpieczeństwem uczestników wyprawy czuwać będzie profesjonalny zespół ratowników Auto Moto Klub Limanowa oraz lekarze.
Fiaty biorące udział w rajdzie nie przeszły specjalnego tuningu. Nie posiadają więc udogodnień, takich jak klimatyzacja czy radio. Uczestnikom wyprawy będą musiały więc wystarczyć telefony z systemem głośnomówiącym. Każdy z pojazdów ma zamontowany GPS z dużym bezpłatnym transferem danych na Europę. Wkrótce uruchomiona zostanie specjalna strona, na której każdy będzie mógł śledzić położenie pojazdów.
Zasada i Bielak będą najstarszą załogą, jaka pokona Maluchem ponad trzy tysiące kilometrów – mają odpowiednio 92 i 96 lat. Taki rajd to dla nich nie pierwszyzna. Sobiesław Zasada i Longin Bielak jeszcze w latach 70-tych pokonywali fiatem 126p setki kilometrów – na koncie mają m.in. trasę rajdu Monte Carlo. Z Bielska-Białej do Turynu pojadą fabrycznie nowym maluchem w żółtym kolorze - Happy End, o przebiegu 230 kilometrów. Jest to własność samego Sobiesława Zasady, który może pochwalić się jeszcze drugim samochodem tej marki.
Ponad 1500-kilometrowa trasa z Bielska-Białej do Turynu podzielona została na cztery etapy. W czwartym dniu "maluchy" pokonają najkrótszy odcinek, z Bergamo do fabryki Fiata w Turynie. Tam spotkają się z władzami koncernu oraz miłośnikami Fiatów 126 z północnych Włoch.
Oto skrócony plan wyjazdu:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz