Zamknij

5 godzin trwalo ratowanie lisiczki, która wpadła do beczki z lepikiem

20:53, 05.07.2022 materiał prasowy Aktualizacja: 21:01, 05.07.2022
Skomentuj 5 godzin trwalo ratowanie lisiczki, która wpadła do beczki z lepikiem 5 godzin trwalo ratowanie lisiczki, która wpadła do beczki z lepikiem

Lekarze i wolontariusze z Fundacji Mysikrólik z determinacją walczyli o życie małej lisiczki, która wpadła do beczki z lepikiem. Jej stan pogarszał się z każdą minutą. I wtedy zapadła decyzja, aby ocalić zwierzę.

Aż pięć godzin żmudnej pracy potrzebowali lekarze i wolontariusze z bielskiego ośrodka Mysikrólik, gdzie ratuje się dzikie zwierzęta, by ocalić lisiczkę. Dzikie zwierzę wpadło do beczki z lepikiem. Stan pogarszał się z minuty na minutę. Bez pomocy ludzi lisiczka nie dałaby rady przeżyć.

Nasza ekipa czyściła ją prawie pięć godzin. Lisiczka wpadła do beczki z lepikiem. Po wyciągnięciu przylepiła się dodatkowo do plandeki. Przyznam się, że sceptycznie podchodziłem do próby jej ratowania. Jednak determinacja i upór naszych lekarzy oraz wolontariuszy przyniosły niesamowite efekty – napisał w mediach społecznościowych prezes i twórca fundacji Mysikrólik, Sławomir Łyczko.

Lekarze i wolontariusze z Mysikrólika ratowali lisiczkę 5 godzin

Sławomir Łyczko zaznaczył, że był to pierwszy taki przypadek w ośrodku. 

Dzięki niemu będę wiedział, że warto próbować nawet w beznadziejnie wyglądających przypadkach. Musicie wiedzieć, że jest bardzo cienka granica miedzy pomaganiem a znęcaniem się nad zwierzęciem. Nie jest łatwo balansować na tej granicy – dodał.

Uratowana lisiczka wróci na wolność

Uratowana lisiczka wróci na wolność

Lisiczka po wielogodzinnych zabiegach, została wybudzona i czuje się dobrze. Zaczęła już samodzielnie jeść. Niebawem powinna odzyskać wolność. Zmagania lekarzy i wolontariuszy, a także efekty akcji można zobaczyć zdjęciach i filmie, który ośrodek opublikował na Facebooku.

(materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%