Tragiczna śmierć ks. Andrzeja Kalety wracającego z kolędy. Kapłan urodził się w Bielsku-Białej

8 stycznia 2025 roku zmarł ks. Andrzej Kaleta, 47-letni kapłan diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Duchowny urodzony w Bielsku-Białej zginął w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku drogowym. Tragedia miała miejsce na ulicy Drawskiej w Krzyżu Wielkopolskim podczas kolędy. (woj. wielkopolskie).

Według wstępnych ustaleń policji, ksiądz został potrącony przez ciężarówkę, gdy wracał z wizyty duszpasterskiej. Kierowca pojazdu był trzeźwy. Niestety, pieszy nie korzystał z chodnika, mimo że ten znajdował się w miejscu zdarzenia. Ponadto poruszał się po niewłaściwej stronie jezdni i nie posiadał żadnych elementów odblaskowych, co mogło przyczynić się do tragicznego finału.

„Do wypadku doszło w warunkach ograniczonej widoczności. Dochodzenie w tej sprawie trwa” – poinformowała sierż. Monika Cichowicz, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie.

Kapłan został natychmiast przetransportowany do szpitala w Trzciance, jednak mimo wysiłków lekarzy zmarł w godzinach południowych.

Życie i posługa ks. Andrzeja Kalety

Ks. Andrzej Kaleta urodził się 29 listopada 1977 roku w Bielsku-Białej. Po dwóch semestrach studiów w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie, w 2000 roku rozpoczął formację kapłańską w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie.

Święcenia diakonatu otrzymał 22 maja 2004 roku w koszalińskiej katedrze, a prezbiteratu 28 maja 2005 roku w bazylice w Kołobrzegu. Od tego czasu przez prawie dwie dekady wiernie służył w parafiach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego działalność duszpasterska była wysoko ceniona zarówno przez wiernych, jak i współpracowników.

Śmierć ks. Kalety jest kolejnym dramatycznym przypomnieniem o konieczności zachowania zasad bezpieczeństwa na drodze. Policja apeluje do pieszych o korzystanie z chodników, poruszanie się po właściwej stronie jezdni i noszenie elementów odblaskowych, zwłaszcza po zmroku.