Zamknij
POLECAMY

Dodaj komentarz

12 kocich sierot czeka na nowy dom. Ich opiekunka odeszła nagle i w ciszy, a przecież "tego się nie robi kotu"

Agata Rucińska 07:41, 10.07.2024 Aktualizacja: 11:09, 25.09.2025
Skomentuj

Do naszej redakcji dotarła smutna wiadomość. Pani Maria z Bielska-Białej, która od 20 lat zajmowała się bezdomnymi kotami, odeszła cicho pośród swoich podopiecznych. Zostawiła po sobie 12 kocich sierot, którymi opiekowała się we własnym mieszkaniu z wielkim oddaniem i troską. Oswojone mruczki, zaopiekowane tymczasowo przez gabinet weterynaryjny MED-WET przy ulicy Piastowskiej 18, czekają teraz na nowych, życzliwych ludzi.

- Dziś z wielkim smutkiem okazało się, że jedna z naszych klientek, która uczęszczała do nas od 20 lat leczyć swoje i porzucone koty, odeszła na wieczny spoczynek, została znaleziona siedząc na fotelu wśród swoich ukochanych kotów. Zawsze powtarzała, że bardziej martwi się o swoje koty niż o siebie i martwiło ją co się stanie z kotami, gdy jej zabraknie, niestety nadeszła ta chwila.- taka informacja znalazła się na profilu społecznościowym gabinetu weterynaryjnego Met-Wet, z którym pani Maria współpracowała od dłuższego czasu.

Tymczasowy ratunek dla kocich sierot

- Dziś zostało po niej 12 kotów. Te zwierzęta były jej oczkiem w głowie, dawała im schronienie, leczenie i opiekę. Niestety, nie wiemy, ile dni koty były bez opieki, gdyż ostatni raz mieliśmy kontakt z opiekunką w piątek. Dziś kociaki zostały bez swojej ukochanej pani. O sytuacji poinformowane zostały lokalne fundacje, wiadomo jednak, że znalezienie przyjaznych domów dla takiej gromadki nie będzie łatwe.- czytamy w komunikacie gabinetu.

Kocie sieroty czekają na nowy dom

- Apelujemy do wszystkich miłośników zwierząt – pomóżcie znaleźć nowe domy dla tych kotów. Na chwilę obecną są one nakarmione, napojone i przebywają w klatkach w naszym gabinecie, ale to nie jest dla nich odpowiednie miejsce na dłużej. Każdy z nich zasługuje na ciepły dom, pełen miłości, którego tak bardzo im teraz brakuje - czytamy na profilu i dołączamy się do apelu.

Panią Marię odwiedziliśmy kilkanaście miesięcy temu, naszej rozmowie przysłuchiwało się z zainteresowaniem kilkanaście par kocich oczu. Co odważniejsze wdrapały się nawet na kolana. W pokoju był półmrok, z oszczędności paliła się tylko niewielka lampka. Karmicielka z swojej emerytury musiała przecież wykarmić sporą gromadkę. Koty pojawiały się w jej mieszkaniu w różny sposób, najczęściej były to po prostu znajdy, które znalazły u niej swoją bezpieczną przystań. Teraz znowu zostały same i czekają na dobrego człowieka.

Kontakt do gabinetu weterynaryjnego - 33 821 29 44

Karmicielka zostawiła 12 podopiecznych

 

(Agata Rucińska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bielskirynek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%