- Utwór po jednodniowej emisji, chyba na skutek jakiejś reakcji partyjnej, został burzliwie zdjęty z anteny radiowej, a taśmę z nagraniem zniszczono – zwierzył się po latach Grzegorz Stróżniak, muzyk i wokalista, a zarazem kompozytor buntowniczego utworu „Przeżyj to sam” z tekstem Andrzeja Sobczaka. Opowiedział to Jakubowi Krzyżańskiemu i Marcinowi Mieszczakowi, autorom książki „100 najodważniejszych polskich piosenek”, wydanej w ubiegłym roku przez „OFICYNĘ” Krystyny Igras z Bielska-Białej.
Trud komunistycznych decydentów z 1983 roku okazał się zupełnie daremny. Balladowa piosenka z czasem stała się bowiem najpopularniejszym i najlepiej zapamiętanym przebojem rodzimej grupy pop-rockowej LOMBARD z Poznania:
Widziałeś wczoraj znów w dzienniku
Zmęczonych ludzi wzburzony tłum
I jeden szczegół wzrok twój przykuł
Ogromne morze ludzkich głów
A spiker cedzil ostre slowa
od których nagła wzbierala złość!
I począł w tobie gniew kiełkować
Aż pomyślałeś milczenia dość!
Przeżyj to sam, przeżyj to sam
Nie zamieniaj serca w twardy głaz
Póki jeszcze serce masz!
Usunięcie utworu z radiowej anteny przysporzyło mu tylko jeszcze dodatkowej popularności. - Piosenka znakomicie funkcjonowała w tzw. drugim obiegu i na koncertach LOMBARDU. Utwór umieszczono na koncertowej płycie zespołu, nagranej w Filharmonii Szczecińskiej. Album sprzedał się w nakładzie ponad 150 tysięcy egzemplarzy. Była to oficjalna, pierwsza wersja piosenki z chóralnym śpiewem rozentuzjazmowanej publiczności. W taki sposób wykonuje się ją do dzisiaj – piszą Krzyżański i Mieszczak.
O kulisach powstania tekstu utworu mówił autorom ksiąźki sam Sobczak. – Oglądałem, jak „przesympatyczny” facet w zakłamanym Dzienniku Telewizyjnym plugawił uczestników jakiejś demonstracji przeciwko władzy, przeciwko biedzie, szarości. Wnerwiony totalnie napisałem uczciwe i na pewno szczerze wnerwione „Przeżyj to sam” – czytamy na kartach niezwykłej książki.
Czy tekst piosenki jest dziś już tylko historycznym wspomnieniem wydarzeń sprzed 40 lat?
Z pewnością nie. – Może rzeczywiście niewiele się tu zmieniło i ciągle trzeba śpiewać o kłamstwach sączonych do uszu i oczu, o prostej prawdzie, że trzeba coś zrobić, żeby to zmienić, nie stać, lecz walczyć. Tylko to jest straszne, ile lat w tym biednym kraju trzeba powtarzać takie oczywistości – wyznał twórcom książki Andrzej Sobczak, niezłomny autor tekstu ponadczasowego utworu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz