Barbara BIELACZYC, twórczyni i niestrudzona animatorka artystycznych poczynań Czechowickiego Teatru Muzycznego MOVIMENTO upamiętniła w nietuzinkowy sposób 20-lecie jego istnienia. W sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury w Czechowicach-Dziedzicach wystawiono spektakl muzyczny ZAKONNICA W PRZEBRANIU na kanwie pamiętnego filmu amerykańskiego ze sławną aktorką Whoopi Goldberg w roli głównej (tytuł oryginału – „Sister Act”). Pokaz przedstawienia inspirowanego też znanym musicalem scenicznym, wystawianym w teatrach w Poznaniu i Chorzowie, był jednym z najważniejszych punktów programu. Wydarzenie to jednocześnie zwieńczyło długie obchody jubileuszu 100-lecia istnienia popularnej kuźni kultury na Śląsku Cieszyńskim.

Gangsterzy na ekranie

Warto przypomnieć, że przed 33 laty powstał w USA muzyczny film gangsterski w reżyserii Emile’a Ardolino. Była to opowieść o trzeciorzędnej szansonistce barowej, będącej przypadkowym świadkiem morderstwa. Dziewczyna w trosce o swoje bezpieczeństwo trafia do klasztoru, by tam się ukryć przed światem zewnętrznym.

Szybko staje się jednak dyrygentką chóru klasztornego, co zmienia zupełnie jej życie. Ludzie zaczynają masowo przychodzić do kościoła, zwabieni atrakcyjnymi nabożeństwami muzycznymi. Na klasztorny koncert pieśni w stylu gospel przybywa nawet osobiście papież. W efekcie wydarzenia mocno się komplikują…

Z filmu na scenę

Amerykański film z 1992 roku okazał się źródłem inspiracji dla Alana Menkena i Glenna Slatera – twórców atrakcyjnego musicalu „Zakonnica w przebraniu”. Widowisko znalazło się m.in. w repertuarze Teatru Muzycznego w Poznaniu i Teatru Rozrywki w Chorzowie. Śląską wersję kultowego spektaklu wyreżyserował Michał Znaniecki, a autorami jej barwnego opracowania choreograficznego byli Jarosław Staniek i Katarzyna Zielonka (twórczyni choreografii późniejszego o kilka lat bielskiego musicalu VIVA MARIA o burzliwych losach Marii Koterbskiej).

Teraz Barbara Bielaczyc wespół z Sebastianem Gabrysiem napisała scenariusz czechowickiej inscenizacji opowieści o zaskakujących zdarzeniach z życia pechowej piosenkarki Deloris von Cartier. Podjełą się również reżyserii spektaklu, we współpracy z Eweliną Stanclik-Najwer, która z kolei zadbała o muzyczną stronę przedstawienia. Do udziału w całym przedsięwzięciu zaangażowano profesjonalny chór MONIUSZKO oraz licznych wykonawców z CTM MOVIMENTO. Uzyskany efekt artystyczny można ocenić jako ciekawy i intrygujący melanż działań zawodowców i amatorów.

Tańczące zakonnice

Najlepiej zabrzmiały bez wątpienia utwory wokalne z polskimi tekstami piosenek. Śpiewano je z towarzyszeniem kilkuosobowego zespołu instrumentalnego usytuowanego z tyłu sceny. Wśród muzyków rej wiodła zdecydowanie pianistka Natalia Firlej. Publiczność w sali MDK wyraźnie się ożywiała, gdy klasztorny koncert zakonnic w habitach przeobrażał się w ich dość żywiołowe popisy spod znaku gospel. Uatrakcyjniały je w dodatku układy choreograficzne opracowane przez Wiolettę Waliczek. Taneczne harce rozśpiewanych zakonnic wzbudzały spontaniczny odzew w postaci głośnych oklasków widzów przy otwartej kurtynie.

Artystyczne talenty

W gronie odtwórców poszczególnych ról pojawiły się prawdziwe talenty sceniczne. Nie sposób pominąć: Weroniki Gawędy, kreującej sugestywną postać piosenkarki, która stała się nieoczekiwanie dyrygentką klasztornego chóru; młodziutkiej Roksany Wiercigroch we wcieleniu niebywale utalentowanej aktorsko i wokalnie zakonnicy; Mateusza Kopcia, kościelnego dygnitarza, który potrafił ewolucyjnie zmieniać swoje nastawienie do charakteru działalności klasztoru oraz Sebastiana Gabrysia w poruszającej, choć tylko epizodycznej roli - ubranego w całości na biało - papieża. Dwuaktowe widowisko muzyczne z ich udziałem spotkało się z entuzjastycznym wręcz przyjęciem czechowickiej publiczności, która tłumnie wypełniła salę MDK w niedzielę, 16 marca.

Autorka zdjęć: Danuta Białas