Zamknij
Cmentarz ewangelicki przy ulicy Modrzewskiego

Stary cmentarz ewangelicki w Bielsku-Białej. Świadectwo dawnych czasów wśród ruin i zapomnienia

Agata Rucińska Agata Rucińska 07:00, 02.11.2024 Aktualizacja: 17:10, 10.11.2024

Stary cmentarz ewangelicki w Bielsku-Białej. Świadectwo dawnych czasów wśród ruin i zapomnienia

Stary Cmentarz Ewangelicki przy ulicy Modrzewskiego przypomina o potrzebie pielęgnacji przeszłości. Każda nekropolia to skarbnica wiedzy o historii lokalnej społeczności, o jej liderach, pracownikach, nauczycielach i dzieciach. Każdy nagrobek to świadectwo losów osób, które współtworzyły miejsce, w którym dziś żyjemy. Zaniedbanie tego cmentarza to zaniedbanie własnej przeszłości i utrata części tożsamości miasta.

 

[FOTORELACJANOWA]531[/FOTORELACJANOWA]

 

W samym sercu Bielska-Białej, wśród zabudowań współczesnego miasta, skrywa się pełen tajemnic zakątek - stary cmentarz ewangelicki przy ulicy Modrzewskiego. Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec jego historię, zapisaną w rozsypujących się nagrobkach i porastającej wszędzie bujnej roślinności. Cmentarz, założony w XIX wieku, był miejscem spoczynku zasłużonych mieszkańców Bielska - burmistrzów, przemysłowców, duchownych, ludzi nauki i nauczycieli. Czas i natura nie były dla niego łaskawe, jego zrujnowane kwatery i połamane drzewa mogłyby opowiedzieć niejedną historię.

 

Miejsce spoczynku dawnych włodarzy miasta

Spacerując po tym niemal zapomnianym miejscu, można dostrzec niewiele zachowanych nagrobków, z których każdy skrywa historię ludzkiego życia. Pod warstwą mchu i rozpadającego się kamienia spoczywają ludzie, którzy w XIX i na początku XX wieku kształtowali miasto i przyczyniali się do jego rozwoju. Działacze parafialni, nauczyciele, duchowni – wszyscy ci ludzie tworzyli fundamenty, na których wyrosła nowoczesna metropolia. Przez lata cmentarz był świadkiem zmian i rozwoju, pozostając cichym miejscem pamięci. Dziś jednak jest bardziej świadectwem zapomnienia niż chwały.

 

Kwatera Theodora Sixta – świadectwo historii

Jedyny nagrobek wyróżniający się na tle zniszczonego krajobrazu to kwatera Theodora Sixta, jednego z największych dobroczyńców Bielska. Sixt, znany ze swojej działalności charytatywnej i mecenatu nad sztuką, pozostawił po sobie trwały ślad w mieście. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o cmentarzu, który stał się miejscem zaniedbanym, gdzie nawet tak ważna postać jak Sixt ledwo przebija się przez zarośla i porozrzucane kamienie nagrobne.

 

Nagrobek Theodora Sixta

 

Nagrobek Sixta przypomina o przemijaniu, nawet tych najbardziej zasłużonych. Wokół niego rozsypane są pomniki tych, których nazwiska uległy zapomnieniu, a których życie i działalność również zasłużyły na pamięć.

 

Dziecięca kwatera – wzruszające świadectwo niewinności

Jednym z najbardziej przejmujących miejsc na cmentarzu jest kwatera dziecięca. To tutaj spoczywają najmłodsi mieszkańcy Bielska, których życie zakończyło się zbyt wcześnie. Na niektórych nagrobkach wciąż można dostrzec fotografie pochowanych dzieci, które jakimś cudem przetrwały próbę czasu. Te małe twarze, patrzące z wyblakłych zdjęć, poruszają każdego odwiedzającego to miejsce. Jest to przerażający obraz – z jednej strony życie zakończone w jego zaraniach, z drugiej zaś nieuchronne zapomnienie, które nadchodzi dla każdego, kto odszedł wiele lat temu.

 

Grób w kwaterze dziecięcej

 

Natura odzyskuje teren

W dzisiejszym stanie cmentarz wydaje się bardziej parkiem niż miejscem pochówku. Drzewa, które przez dekady zdążyły się rozrosnąć, zaczynają obejmować w posiadanie poszczególne nagrobki. Korzenie powalonych drzew wywróciły pomniki, a gęsta roślinność wdziera się między kamienne płyty, ukrywając część historii miasta przed światem. Przejście przez teren cmentarza bywa utrudnione, ponieważ natura przejmuje władzę nad każdym skrawkiem ziemi, jakby pragnąc zatrzeć ludzką pamięć.

 

 

Świadectwo pamięci i przemijania

Stary cmentarz ewangelicki to nie tylko miejsce spoczynku, ale też obraz naszego stosunku do przeszłości. Jak wiele innych zabytków tego typu, jest wyraźnym znakiem przemijania i ludzkiej nietrwałości. Jednak dla osób, które zdecydują się odwiedzić to miejsce, wizyta może być wyjątkowym doświadczeniem – konfrontacją z historią, przemijaniem, a także pamięcią o tych, którzy choć dawno odeszli, wciąż pozostają częścią miasta.

Opuszczając ten cmentarz, warto zastanowić się, ile historii pozostało jeszcze do odkrycia i jak możemy dbać o pamięć przeszłych pokoleń, by ich dorobek nie zniknął wraz z rozsypującym się kamieniem nagrobków.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%