Grzybobranie – sport ekstremalny z telefonem w ręku i kurtką przeciwdeszczową

Sezon grzybowy w pełni! Polskie lasy są pełne dorodnych borowików, koźlaków i maślaków, a pogoda – nic, tylko spacerować po lesie. Ale uwaga! Zbieranie grzybów to nie tylko przyjemność, ale czasem i walka o przetrwanie, niczym w filmach przygodowych. Policja apeluje: weźcie ze sobą nie tylko koszyk, ale i zdrowy rozsądek! A może nawet... dwa telefony. Tak na wszelki wypadek.

Zanim zgubisz się w lesie – rady nie tylko dla początkujących

Grzybobranie to dla wielu osób moment wyciszenia i kontaktu z naturą. Ale las, choć piękny, ma swoje zasady, a niektóre z nich bywają zaskakujące, zwłaszcza jeśli ktoś przecenia swoje zdolności orientacji w terenie. Zdarza się, że nawet najwięksi mistrzowie grzybobrania, którzy z zamkniętymi oczami potrafią odróżnić podgrzybka od prawdziwka, potrafią zgubić drogę powrotną do samochodu. Zamiast koszyka pełnego grzybów, mogą wówczas czekać na nich strażacy, leśnicy i policyjny śmigłowiec z psem tropiącym.

Oto kilka złotych rad, które pomogą uniknąć niechcianych przygód:

• Nie wybieraj się do lasu w pojedynkę – Grzybiarz samotnik to grzybiarz zgubiony. Zawsze zabierz ze sobą kompana, nawet jeśli miałby to być Twój pies. A najlepiej psa tropiącego!
• Powiadom bliskich, gdzie idziesz – Przypomnij rodzinie, że wybierasz się na grzyby, a nie do Bieszczad na wieczne wakacje. Informacja, o której wrócisz, pomoże w razie czego rozpocząć poszukiwania zanim znajdziesz się w głównym wydaniu wiadomości.
• Naładowany telefon to podstawa – A najlepiej dwa! Jeden możesz zgubić, a drugi zostanie w rezerwie, żeby zadzwonić do ratowników
• Zachowaj kontakt wzrokowy z innymi grzybiarzami – Zwłaszcza jeśli są to osoby, które prowadzą samochód, albo chociaż mają telefon z zasięgiem. Nawet grzybiarska elita czasem gubi się w gąszczu, więc nie warto błądzić w pojedynkę.
• Pamiętaj o pogodzie – Las bywa zdradliwy. Słońce nagle znika, a deszcz zaczyna kropić? Nic straconego! Kurtka przeciwdeszczowa powinna być na pierwszym miejscu, zaraz obok koszyka i scyzoryka.
• Oznaczaj punkty orientacyjne – Jeśli nie masz w sobie wrodzonego zmysłu orientacji, nie bój się robić małych „znaków w terenie”. To może być patyk wbity w ziemię, kamień położony na ścieżce, a jeśli masz talent plastyczny – rysunek strzałki z mchu.
• Oceń swoje możliwości – Wchodzenie w głąb lasu to nie zawsze najlepszy pomysł. Zostaw trochę sił na powrót, zwłaszcza jeśli teren jest Ci obcy. Wycieczka na „pierwszy lepszy przystanek” może zamienić się w marsz po zdrowie... w odległej gminie.

Co zrobić, jeśli się zgubisz?

Jeśli już przydarzy Ci się scenariusz rodem z filmów o przetrwaniu, to pamiętaj: nie wpadaj w panikę! Zanim pobiegniesz na oślep, pomyśl. Po pierwsze, sprawdź, czy na pewno nie masz telefonu (tak, zdarza się, że zapominamy o tak drobnych szczegółach). Po drugie, jeśli las jest wyjątkowo duży, a Ty znajdujesz się w centrum „leśnego zamieszania”, wybierz otwartą przestrzeń. Szanse, że policyjny śmigłowiec Cię wypatrzy, rosną, zwłaszcza jeśli nałożysz kamizelkę odblaskową – modowy hit sezonu grzybiarskiego 2024!

Grzyby – tak, ale z głową!

Grzybobranie może być relaksującą przygodą lub wyzwaniem godnym „Indiana Jones w polskich lasach”. Wybór należy do Ciebie. Pamiętaj jednak, że grzyby to przyjemność, ale bez telefonu i zdrowego rozsądku może skończyć się na ratowaniu nie koszyka pełnego prawdziwków, a Twojego zdrowia (i spokoju Twojej rodziny). Dlatego, drodzy grzybiarze – weźcie z sobą nie tylko scyzoryk, ale i dobre rady!

Pamiętajcie: las to nie tylko skarbnica grzybów, ale i miejsce, gdzie warto się dobrze przygotować. Naładowany telefon, odblaskowa kamizelka i towarzystwo – to wszystko, czego potrzebujesz, by bezpiecznie cieszyć się zbieraniem leśnych skarbów.