Policjanci z drugiego komisariatu zatrzymali 37-letniego bielszczanina, który nie zatrzymał się audi do kontroli drogowej. Jak się okazało, miał zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.
W niedzielę (18 kwietnia) po południu mundurowi z bielskiej „dwójki” patrolowali okolicę ulicy Młyńskiej. Niewiele po godzinie 17 zauważyli audi, którego kierujący był im znany z wcześniejszych problemów z prawem. Postanowili skontrolować kierowcę. Dali mu sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak 37-latek zignorował polecenie i przyspieszył, rozpoczynają ucieczkę.
Stróże prawa ruszyli za nim w pościg, po chwili dołączyły kolejne policyjne radiowozy. Ścigany pojazd uciekał wąskimi uliczkami, a jego kierowca nie zważał na inne pojazdy i pieszych, stwarzając realne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa. Kiedy wjechał w ślepą uliczkę, porzucił pojazd, nie wyłączając silnika i kontynuował ucieczkę pieszo. Po kilkuset metrach został zatrzymany i obezwładniony przez załogę radiowozu.
Po jego sprawdzeniu w policyjnej bazie danych potwierdziły się podejrzenia mundurowych, ponieważ okazało się, że powodem ucieczki było to, że 37-letni mieszkaniec Bielska-Białej wsiadł za kierownicę pomimo sądowego zakazu jazdy. Został zatrzymany, a po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzut złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymania się do policyjnej kontroli.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych w Szczyrku
Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt 664694990
Dominikk
00:00, 2025-09-14
Bielsko-Biała: Zielone światło dla reorganizacji spółki
Decyzja totalnie jednostronna, i wspierająca prywatnych deweloperów bo przecież chodzi o to żeby sprzedać tereny zielone. Miasto powinno wspierać Zieleń Miejską i dać jej szansę na realizowanie projektów zamiast rozsprzedawac aktywa.
Bielszczanin
22:35, 2025-09-11
Bielsko-Biała: Miasto zdecydowało o odstrzale dzików
To jest chora decyzja żeby zabijać dzikie zwierzęta w mieście. Mają prawo do życia, można je przewieźć do lasu, zabezpieczać w inny sposób tereny miejskie. Nie mamy prawa zabijać zwierząt. Absolutnie chory wymysł chorych i leniwych ludzi.
Sąsiadka
22:30, 2025-09-11
Czy słoneczniki trafią do Banialuki?
Troche, teatru, troche kabaretu, świetna zabawa. Idealne na plener. Dużo ciekawsze niż zwykłe czytania. Bawiliśmy się doskonale. Jak zacytował syn...."Świnki są the best".
Tadeusz i Maciek
13:06, 2025-09-07