W poniedziałek około południa, 50-letni mężczyzna opuszczający budynek Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej poinformował pracownika ochrony, że wewnątrz obiektu znajduje się bomba. Po wypowiedzeniu tych słów oddalił się z miejsca zdarzenia.
Zgłoszenie potraktowano z najwyższą powagą. Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa natychmiast zaalarmowano służby ratunkowe – policję, straż pożarną oraz policyjne jednostki pirotechniczne. Budynek został ewakuowany i zabezpieczony. Przeprowadzono szczegółowe przeszukanie, mające na celu potwierdzenie lub wykluczenie obecności ładunku wybuchowego.
Po kilku godzinach działań służb potwierdzono, że alarm był fałszywy – nie znaleziono żadnych materiałów niebezpiecznych. Pomimo braku zagrożenia, incydent doprowadził do poważnej dezorganizacji pracy sądu oraz konieczności mobilizacji licznych sił i środków.
Sprawca został zatrzymany przez policję krótko po opuszczeniu gmachu. Obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Jak poinformowała Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej, mężczyzna usłyszy zarzuty z art. 224a Kodeksu karnego, dotyczące fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że fałszywe informacje o rzekomym zagrożeniu to nie tylko poważne przestępstwo, ale także ogromne koszty dla instytucji publicznych i stres dla obywateli. Tego rodzaju „żarty” mogą mieć poważne konsekwencje prawne i społeczne.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.