Do tragicznego zdarzenia doszło 13 lutego 2025 roku. 48-letni obywatel Czech, z nieustalonych przyczyn, zjechał z wyznaczonej trasy narciarskiej i uderzył w twardą grudę oblodzonego śniegu. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, mężczyzny nie udało się uratować.
Śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci – przestępstwa, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Śledczy analizują przyczyny wypadku, warunki panujące na stoku oraz kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa narciarzom.
– Postępowanie jest w toku. Obecnie skupiamy się na przesłuchaniu wszystkich świadków zdarzenia. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów – przekazał prokurator Nikiel.
Według danych Grupy Beskidzkiej GOPR, tylko podczas tegorocznych ferii zimowych ratownicy interweniowali w 1021 przypadkach wypadków narciarskich. W 11 z nich, ze względu na poważne obrażenia, konieczne było wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Narciarz z Czech był jedyną ofiarą śmiertelną tego sezonu w regionie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz