Zamknij

Pracowity weekend dla goprowców. 18 razy wyruszali na akcje poszukiwawcze zagubionych turystów. Jeden z nich okazał się "recydywistą"

11:36, 06.02.2023 żródlo: GOPR BESKIDY Aktualizacja: 12:51, 06.02.2023
Skomentuj fot. FB GOPR BESKIDY fot. FB GOPR BESKIDY

18 akcji ratunkowo-poszukiwawczych przeprowadzili w miniony weekend w Beskidach ratownicy GOPR. Interweniowali także przy 65 wypadkach na stokach narciarskich. Udzielili pomocy 22 osobom (15 turystom pieszym i 7 narciarzom).

Ratownicy GOPR działali w rejonie Pilska, Babiej Góry, Stożka, Baraniej Góry, Magurki Radziechowskiej, Wielkiej Raczy, Skrzycznego, Hali Lipowskiej i Koziej Góry. Większość zdarzeń, w których uczestniczyli dotyczyła poszukiwań i sprowadzenia turystów w bezpieczne miejsce podczas załamania pogody na górskich szlakach. Złe warunki atmosferyczne - silne opady śniegu i mocny wiatr - poważnie ograniczały widoczność. Pomimo wielu ostrzeżeń o trudnych warunkach, turyści i tak wychodzą na szlaki.

Najczęstszym powodem korzystania z aplikacji RATUNEK było zgubienie drogi, silnie odczuwalna niska temperatura, wyczerpanie i brak odpowiedniego wyposażenia na wędrówkę w dość ekstremalnych warunkach.

Okazało się, że jedna z przeprowadzonych akcji ratunkowych dotyczyła seniora, którego kilka dni wcześniej ratownicy sprowadzali ze szlaku na Halę Krupową. Pisaliśmy o zdarzeniu TUTAJ.

"Mężczyzna, który w niedzielę wybrał się na Babią Górę, a następnie zbłądził i wskutek braku sił utknął po słowackiej stronie w rejonie Przełęczy Lodowej nie jest dla ratowników GOPR anonimowy! Zaledwie cztery dni wcześniej wraz z towarzyską wybrał się ze Skawicy na Halę Krupową, czyli znacznie łatwiejszy szlak i w znacznie lepszych warunkach pogodowych. Pomimo tego nie zdołał dotrzeć do schroniska i wezwał na pomoc GOPR. Nie bacząc na tamto niepowodzenie oraz wiek (ponad 70 lat) i nieporównywalnie gorsze warunki pogodowe wyruszył na jeszcze trudniejszą eskapadę, która ponownie zakończyła się nie tylko niepowodzeniem, ale przede wszystkim akcją ratowników górskich" - opisuje sprawę portal Sucha24.pl.

Tym razem uparty turysta po zdobyciu Babiej Góry zszedł na południową stronę zbocza i utknął na słowackiej stronie.Stamtąd w niedzielę ewakuowali go ratownicy.

„Każda z akcji odbywała się w ekstremalnie trudnych warunkach atmosferycznych. Wielu turystów zbagatelizowało komunikaty i ostrzeżenia. W działaniach ratunkowych łącznie wzięło udział 188 ratowników” – mówią goprowcy.

Ratownicy przypominają, iż w rejonie Babiej Góry obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. GOPR ostrzega także o podwyższonym zagrożeniu zjawiskami lawinowymi na Pilsku.

W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.

(żródlo: GOPR BESKIDY)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%