Rozwój infrastruktury rowerowej w Beskidach sprawił, że ruch turystyczny w ostatnich latach znacząco wzrósł. Marcin Szczurek podkreślił, że potrzeba budowy nowej stacji ratunkowej jest bezpośrednio związana z dynamicznymi zmianami w sposobie spędzania czasu przez turystów.
"Musimy dostosować się do obszarów, gdzie natężenie ruchu turystycznego rośnie, a wraz z nim pojawia się większa liczba wypadków. W przypadku Wisły, to miejsce dostrzegliśmy jako priorytetowe. Jeszcze cztery lata temu mieliśmy tam 20 interwencji rocznie, a w ubiegłym roku już 80. To wynik głównie wypadków rowerowych, które stanowią obecnie co drugi przypadek ratowniczy w Beskidach" - wyjaśnił naczelnik GOPR.
Planowana stacja ratunkowa będzie pełniła funkcję przez cały rok, w odróżnieniu od istniejącej obecnie weekendowej placówki. Projekt ma ruszyć już w przyszłym roku, po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń. Szczurek wyraził nadzieję, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wskaże środki z budżetu państwa na sfinansowanie tej inwestycji o szacunkowym koszcie 2 milionów złotych.
Obecna weekendowa stacja ratunkowa w Wiśle działa od maja do września i korzysta z gościnności strażaków OSP w Wiśle Jaworniku. Jednak brakuje tam odpowiednich warunków do przechowywania sprzętu ratunkowego. Dlatego też miejscowy samorząd przekazał Beskidzkiej GOPR działkę w wieczyste użytkowanie.
"Chcemy być obecni przez cały czas, nie tylko w sezonie letnim. Ta stacja będzie pełnić funkcję kluczową, umożliwiając szybką i skuteczną pomoc w każdej sytuacji" - podkreślił Szczurek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz