Zamknij
19:13, 02.03.2025

W niedzielę uczestniczyliśmy w kolejnej premierze amatorskiej grupy Teatr Po Pracy – i zdecydowanie nie było to zmarnowane popołudnie. Po udanym spektaklu "Fizycy" Friedricha Dürrenmatta, wystawionym w kwietniu 2024 r., reżyserka Judyta Dobek sięgnęła po klasykę rodzimą – "Dom na granicy" Sławomira Mrożka. Efekt? Spektakl w niektórych momentach bawił, ale przede wszystkim skłaniał do refleksji nad absurdalnością świata, w którym żyjemy.

Zapraszamy do naszej FOTOGALERII 

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz