Historyczny wyczyn: Polska para szybowników nad K2

Sebastian Kawa i Sebastian Kot Lampart dokonali niemożliwego. Para pilotów przeleciała szybowcem nad szczytem K2, wspaniałym dominatorem pasma górskiego Karakorum. Ten wyczyn, niespotykany dotąd w historii, uczynił ich pierwszymi ludźmi, którzy odważnie pofrunęli nad koroną K2 (8611 metrów nad poziomem morza).

Kim są bohaterowie tego niesamowitego czynu?

Sebastian Kawa, uznany bielski szybownik o imponującej karierze i pokaźnej liczbie zdobytych medali, połączył siły z Sebastianem Lampartem, pilotem Aeroklubu Bielsko-Bialskiego. Niezwykłe wsparcie dla Kawy nadeszło ze strony Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, placówki, której sam jest absolwentem.

Kawa ma już na swoim koncie 24 medale mistrzostw świata w dyscyplinie szybownictwa, w tym 18 złotych, 3 srebrne i 3 brązowe. W przeszłości eksplorował już niebo nad potężnymi górami - Himalajami, w tym nad szczytem Everestem. Tym razem piloci postanowili zdobyć niezdobyte - Karakorum i jego majestatyczny K2.

Kawa, w rozmowie dla Polsat News, ujawnił, że kluczem do sukcesu był fenomen fal górskich, potężne fale wiatru unoszące się nad skałami, podnoszące lotników na niebotyczne wysokości. Dzięki temu ryzykownemu zjawisku i oczywiście swojemu doświadczeniu wznieśli się aż do 9000 metrów nad poziomem morza.

[ZT]637[/ZT]

Zadanie to wymagało precyzyjnej logistyki. Bazą do startu było lotnisko w Skardu, położone na początku doliny wznoszącej się w kierunku szczytów. Wysokość 2500 metrów nad poziomem morza stanowiła ostateczną granicę dla startu szybowca ASH 25, w związku z czym zespół zdecydował się na holowanie maszyny za samochodem.

Sebastian Kawa, przekraczając granice nieba nad K2, nie tylko ustanowił historyczny rekord, ale także podkreślił znaczenie determinacji, profesjonalizmu i współpracy. Jego partnerstwo z uniwersytetem medycznym oraz wsparcie ze strony środowiska szybowcowego stanowią jaskrawy przykład synergii między nauką i sportem, odwagą i wiedzą.