Od lat zmienia się podejście Polaków do tradycji sprzedaży żywych karpi przed Bożym Narodzeniem. Kampania Klubu Gaja, zainicjowana w latach 90., wywołała radykalną zmianę mentalności, wspieraną przez zmiany prawne i odrzucenie przez sieci handlowe sprzedaży żywych ryb. Dziś społeczeństwo jest gotowe na kolejny krok - formalny zakaz sprzedaży żywego karpia.
Klub Gaja przeciwko okrucieństwu
Klub Gaja od lat stanowi głos dla tych, którzy nie mogą mówić. Początki kampanii Jeszcze żywy KARP sięgają lat 90., kiedy na ulicach Polski masowo zabijano ryby przed świętami. Działania Klubu Gaja przyniosły zmiany prawa, ale teraz postuluje się o krok dalej - formalny zakaz sprzedaży.
Cierpienie ryb: naukowe dowody na poparcie zakazu
Prof. Marcin Urbaniak, kognitywista i zoopsycholog, podkreśla konieczność zakazu sprzedaży żywych ryb ze względu na ich zdolność do odczuwania bólu i stresu. Badania naukowe potwierdzają, że ryby, w tym karpiarze, posiadają zaawansowany układ nerwowy, doświadczając bólu i emocji podobnie jak ssaki czy ptaki.
Opinie społeczeństwa: gotowość na zmiany
Badania sondażowe CBOS, opublikowane przez Fundację Compassion in World Farming Polska, jasno pokazują, że 59,3 procent Polek i Polaków popiera zakaz sprzedaży żywych karpi. Społeczeństwo jest gotowe na zmianę, wspierając inicjatywy, które zakończą cierpienia milionów ryb.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz