Jakie będą dalsze losy opuszczonych kiosków ruchu? Czy zajmie się nimi ogólnopolski koncern?

Bielski radny Roman Matyja zwrócił się do władz Bielska-Białej z zapytaniem o dalszy los nieczynnych i często mocno zaniedbanych kiosków, umiejscowionych w pobliżu przystanków autobusowych. Niektóre z nich już dawno przestały pełnić swoją pierwotną funkcję. Z odpowiedzi udzielonej przez zastępcę prezydenta Adama Ruśniaka wynika, iż nie ma jeszcze konkretnego rozwiązania tej kwestii. Na przeszkodzie stoi między innymi zróżnicowana struktura własnościowa obiektów.

Miasto poinformowało, że struktura własnościowa kiosków handlowych jest zróżnicowana; część z nich jest własnością prywatną, a część należy do gminy. W odpowiedzi na interpelację radnego, Gmina potwierdza, że formuła handlu "kioskowego" wyczerpuje się, a w przypadku prywatnych obiektów bez zezwoleń na zajęcie pasa drogowego, toczą się postępowania administracyjne mające na celu ich demontaż.

Co do kiosków, które są w posiadaniu Gminy, ze względu na brak zainteresowania ze strony potencjalnych dzierżawców, analizowana jest obecnie możliwość ich wykorzystania. Rozważa się skorzystanie z pomysłu radnego dotyczącego rozpisania konkursu w tej sprawie.

Jednocześnie zastępca prezydenta podkreślił, że zainteresowanie stworzeniem sieci handlowo-gastronomicznej, być może na bazie istniejących już w mieście kiosków, wyraził ogólnopolski koncern, który podobne inwestycje realizuje już w kilku polskich miastach.