Zamknij
Kielce - znak czasów / fot. Zbigniew Lubowski

Do kogo należy teatr?... felieton przekorny

Zbyszek Lubowski Zbyszek Lubowski 09:30, 20.06.2025 Aktualizacja: 11:01, 20.06.2025

Do kogo należy teatr?... felieton przekorny

Podróże kształcą, a spacery w różnych magicznych miejscach dostarczają niekiedy podróżnikom sensacyjnych niespodzianek. Źródłem szczególnych wrażeń może być przechadzka wzdłuż reprezentacyjnego deptaku Kielc – stolicy województwa świętokrzyskiego. Na frontonie usytuowanego tam i odnowionego niedawno gmachu Teatru im. Stefana Żeromskiego widnieją widoczne z daleka napisy i transparenty z przyciągającym uwagę pytaniem: DO KOGO NALEŻY TEATR?

 

Widziałem w życiu dziesiątki teatrów w Polsce i w Europie, ale żaden z nich nie miał takiej ściennej „wizytówki”. W Kielcach panują wszakże specyficzne zwyczaje. Od dłuższego czasu nie da się ustalić, kto właściwie ma prawo wyznaczania dyrektora sceny przy ul. Sienkiewicza. Na razie (do końca czerwca) kieruje placówką Michał Kotański.

 

Fasada kieleckiego teatru / fot. Zbigniew Lubowski

Nie wiadomo jednak, co będzie później. Jedni twierdzą, iż nowym dyrektorem teatru będzie Jacek Jabrzyk, a inni natomiast uważają, że powinien to być koniecznie Leszek Zduń. Widmo dyrektorskiej dwuwładzy wisi nad sceną niczym miecz Damoklesa. Już dziś szepcze się w środowisku, że jeden z dyrektorów będzie rządził aktorami, a drugi – suflerami i inspicjentami!

 

Nie uznają wyników konkursu

Skąd się to wzięło? To po prostu kolejna odsłona trwającej od dwóch dekad w naszym kraju zaciętej wojny polsko-polskiej. Warto zdać sobie sprawę z faktu, że kielecki teatr jest instytucją kultury samorządu województwa świętokrzyskiego. Władzę w tym regionie sprawuje zaś polityczna formacja opozycyjna wobec rządu. Świętokrzyscy decydenci regionalni nie akceptują wyników zorganizowanego przez stosowne ministerstwo z Warszawy konkursu na stanowisko dyrektora placówki.

 

Zwycięzcą wiosennej rywalizacji i ministerialnym pretendentem do władzy w kieleckim przybytku Melpomeny jest Jacek Jabrzyk, związany do tej pory z Teatrem Zagłębia w Sosnowcu. Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego przekonuje zaś, że dyrektorska posada teatralna powinna być przyznana jego rywalowi w konkursie. Kompetencyjny spór warszawsko-kielecki zaognia się z każdym dniem, a końca wojny nie widać!

 

Bolesne rozczarowania

Sprawa ma nie tylko regionalny charakter. Na pozór dotyczy wyłącznie teatru kieleckiego, ale w rzeczywistości jest ilustracją znacznie szerszego zjawiska. Dyrektorzy rozlicznych teatrów w Polsce nie są tolerowani w swoich środowiskach. Nierzadko zdarza się, że teatralni aktorzy nie znoszą organicznie swoich szefów, licząc tylko skrupulatnie dni do zakończenia ich paskudnych kadencji. Czekają z niecierpliwością na konkursy, które mają wyłonić ich następców. Potem jednak wyniki kadrowej rywalizacji okazują się bolesnym rozczarowaniem dla osób zainteresowanych. Triumfatorami konkursowych pojedynków zostają bowiem nie ci, których z nadzieją wypatrywano.

 

Od lat pojawiają się zarzuty, że konkursy są tak naprawdę tylko „formalnymi ustawkami”, przeprowadzanymi wyłącznie dla zadośćuczynienia obowiązującym przepisom. Istotą problemu jest za każdym razem skład personalny 9-osobowych komisji konkursowych. Ile szabel mają w nich „oni”, a ile „nasi”? – zastanawiają się ludzie sfrustrowani wynikami teatralnego współzawodnictwa. Nazwiska kontrowersyjnych jurorów są często odmieniane przez wszystkie przypadki. Trzeba jednak wyraźnie stwierdzić, że jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził.

 

Absolutnym ewenementem na tym tle wydaje się beskidzki konkurs dyrektorski w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej w 2013 roku. Do udziału w tej rywalizacji przystąpiło aż 33 kandydatów z całego kraju, a przesłuchania konkursowe trwały dwa tygodnie. Zwycięzca tamtego pojedynku, Witold Mazurkiewicz, kieruje nieprzerwanie placówką od 12 lat. To rzadko spotykany przypadek!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%