Osobiście to sprawdziłem. Tylko nieliczni bielszczanie wiedzą dokładnie, gdzie właściwie znajdują się źródła 29-kilometrowej Białej, głównej rzeki stolicy Podbeskidzia. Poczuwam się więc do dziennikarskiego obowiązku wyjaśnienia, że Biała ma swój początek na wschodnich stokach beskidzkiego wzniesienia Magura (na wysokości 512 m n.p.m.) w gminie Buczkowice.
Rzeka przepływa następnie przez Pogórze Śląskie, uchodząc do Wisły na pograniczu Czechowic-Dziedzic i Kaniowa (na wysokości 242 m n.p.m.). Dorzecze Białej – prawobrzeżnego dopływu górnej Wisły – zajmuje spory obszar prawie 140 km2. Rzeka ma sporo małych i dużych dopływów, z których aż cztery (Białka, Olszówka, Straconka i Kamieniczanka) są atrakcyjnymi potokami górskimi z Beskidu Śląskiego i Małego. Nad Białą leżą zaś trzy nietuzinkowe miejscowości – Bystra, turystyczna wieś beskidzka oraz dwa ośrodki miejskie: Bielsko-Biała i Czechowice-Dziedzice.
Powikłane dzieje
Jest jedną ze szczególnych rzek regionu. W latach 1456-1772 była polsko-czeską granicą państwową. Przez wieki odgradzała historyczne ziemie Śląska i Małopolski. Po pierwszym rozbiorze Polski stała się wewnętrzną granicą monarchii Habsburgów, pomiędzy Galicją a Śląskiem Austriackim. Potem oddzielała także przez długie lata Bielsko od Białej Krakowskiej, do chwili połączenia obu miast we wspólny organizm w 1951 roku.
Dole i niedole ryb
Biała od dawna nie jest już ponurym symbolem etnicznych i historycznych podziałów. Stanowi dziś ważną część składową sieci rzecznej Śląska Cieszyńskiego. – Wody w zlewni Białej spełniają różnorodne funkcje przyrodnicze i krajobrazowe, stanowiąc m.in. miejsce bytowania i rozrodu wielu gatunków ryb, płazów, gadów i ptaków. W strefie brzegowej rzek i potoków oraz sztucznych zbiorników wodnych w dorzeczu Białej występuje zaś wiele gatunków ssaków i owadów, korzystających z naturalnych walorów przyrodniczych tych terenów – zapewniają specjaliści, Mariusz Rzętała i Robert Machowski, naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego, autorzy fachowej ekspertyzy hydrologicznej na temat rzeki. Dodać jednak trzeba, że niepokojąco niski stan wód w wielu polskich rzekach, w tym m.in. w Białej, pogorszył w ostatnim czasie znacząco warunki egzystencji ryb. Sytuacja w tym względzie ulega zmianie co jakiś czas. Gwałtowny przybór wód w Białej jest może dobry dla ryb, ale za to fatalny dla mieszkańców, których domy znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki i jej dopływów.
Biała nie zawsze była biała
Biała nie należy do rzek o krystalicznej czystości wód. Nie jest jednak nadmiernie zanieczyszczona. Można to z łatwością dostrzec m.in. w bezpośrednim sąsiedztwie mostu na granicy Bielska i Białej (ul. 11 Listopada) Woda jest przejrzysta, a kamieniste dno rzeki widać dość wyraziście z poziomu mostu. Nie zawsze tak jednak było w przeszłości. Wbrew swojej nazwie rzeka mieniła się różnymi kolorami tęczy. Wpuszczane do niej ścieki fizyko-chemiczne z fabryk włókienniczych i innych zakładów przemysłowych nadawały Białej paskudne zabarwienie.
Kluczowa rola Reksia
Z rzeką jest powiązana śródmiejska rzeźba psiaka o imieniu Reksio, popularnego bohatera dziecięcych kreskówek ze Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Pełni ona pożyteczną rolę ważnego punktu topograficznego na planie miasta. W pobliżu tego istotnego miejsca wpływa do rzeki jeden z jej licznych dopływów – potok Niwka o długości ponad 6 km.
Końcowy odcinek potoku przy jego ujściu do rzeki został przed kilkudziesięciu laty uregulowany i przykryty betonowymi płytami, na których pojawiła się nawierzchnia asfaltowa. Liczni kierowcy samochodów poruszających się po ul. Stojałowskiego nawet nie zdają sobie sprawy, że jeszcze w dekadzie lat sześćdziesiątych zeszłego wieku płynął tam (między budynkami mieszkalnymi) otwarty i mocno śmierdzący potok.
Różne oblicza rzeki
Biała (nazywana potocznie Białką) przepływa przez całe niemal miasto. Inaczej prezentuje się jednak w peryferyjnych dzielnicach o charakterze rekreacyjnym, a inaczej wśród śródmiejskich zabudowań. Zupełnie inne oblicze przyjmuje zaś w północnej, typowo przemysłowej, części Bielska-Białej, w rejonie ujścia ponad 6-kilometrowego Potoku Starobielskiego, wypływającego ze źródeł zlokalizowanych na północ od popularnego lotniska aeroklubu w Aleksandrowicach).
Na obszarze Czechowic-Dziedzic wpływają do Białej kolejne potoki – Kromparek i Świerklówka, zbierające wody z południowej części 35-tysięcznego miasta. Od tego miejsca aż do ujścia rzeki do Wisły łączą ,się z nią pojedyncze cieki z rowów odprowadzających wody z licznych stawów hodowlanych. Łączna długość wszystkich cieków w zlewni Białej wynosi niespełna 300 km.
Zmiana koryta
Mało kto wie, że przemysłowa działalność prowadzona przez czechowicką firmę górniczą „Silesia” doprowadziła do radykalnych zmian układu powierzchniowej sieci rzecznej. Aby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do starszych map topograficznych. Wyraźnie widać, że rozwój czechowickiej kopalni węgla kamiennego stał się przyczyną odcięcia i zasypania przyujściowego odcinka koryta Białej, na długości ok. 1,4 km.
– Wody rzeki zostały skierowane do nowego koryta, które współcześnie łączy się z Wisłą w odległości ok. 820 m poniżej naturalnego miejsca połączenia obu rzek. Część terenów kopalnianych, po których dawniej płynęła Biała, została zaadaptowana przez naukowo-badawczą placówkę sektora lotniczego. Dla jej potrzeb utworzono lotnisko w Kaniowie z myślą o małym ruchu lotniczym. W tym celu utworzono tam niezbędny pas startowy o długości 700 m – czytamy w hydrologicznym materiale informacyjnym, opracowanym przez naukowców z Uniwersytetu Śląskiego. Ostateczne ujście Białej do Wisły znajduje na 35. kilometrze biegu królowej polskich rzek.
Leśne dobrodziejstwo
Doniosłe znaczenie ma fakt, że lasy stanowią blisko 25% powierzchni zlewni rzeki. Istnieją dwa duże skupiska kompleksów leśnych w tej rozległej strefie. Porastają one na wschodnich stokach wzniesień Beskidu Śląskiego (Magury, Klimczoka, Szyndzielni) oraz na zachodnich zboczach wzniesień Beskidu Małego (Magurki, Łysej Góry, Czupla). To ekologiczne dobrodziejstwo dla obszaru dorzecza Białej, o czym warto pamiętać, spacerując wokół beskidzkich dopływów rzeki!
(zdjęcia - Jerzy Marszałek i Zbigniew Lubowski)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz