Po powrocie do domu rozpoczęłam poszukiwania informacji na temat historii kawy w medycynie. Kawa wciągnęła mnie w swoją pasjonującą opowieść bez reszty…
Kawa pochodzi z Afryki środkowej i do dzisiaj jej najlepszy gatunek Coffea arabica uprawiany jest w Etiopii na Wyżynie Abisyńskiej. Uprawa tej rośliny wymaga specyficznego klimatu, a optymalne warunki dla jej wzrostu występują w tzw. „pasie kawowym” czyli w obszarze między Zwrotnikiem Raka, a Zwrotnikiem Koziorożca. Drugim popularnym gatunkiem jest robusta – kawowiec o dużo mniejszych wymaganiach i odporniejszym na kaprysy pogodowe.
Już w Paleolicie ludy koczownicze wędrujące na terenie dzisiejszej Etiopii i Sudanu żywiły się owocami drzew kawowych. W Księdze Ezechiela (X/XI wiek p.n.e.) czytamy, że Abigal podała swojemu mężowi – królowi Dawidowi – kubek z kawą. Był to prawdopodobnie zimny macerat gdyż wówczas nie używano jeszcze naczyń do gotowania wody.
Pierwsze wzmianki o uprawie kawy dotyczą obszaru Jemenu w VI wieku n.e. Początkowo sproszkowane owoce drzewa kawowca łączono z tłuszczem zwierzęcym i serwowano w postaci pobudzających kulek. Alternatywnie gotowano napój ze świeżych owoców zwanych „wiśniami kawowymi” z dodatkiem soli i masła.
Następnym etapem było eksperymentowanie z wydobyciem lepszego aromatu i tak zaczęto prażyć ziarna, a następnie rozdrabniać w moździerzach (młynek wynaleziono dopiero w XVII wieku). W arabskich kawiarniach zmieloną kawę poddawano maceracji przez 18 godzin w zimnej wodzie, a następnie całość gotowano w specjalnie zaprojektowanym miedzianym imbryku. Często dodawano przyprawy korzenne takie jak cynamon, kardamon, goździki, wanilię a nawet okruchy bursztynu. Arabowie produkowali z owoców kawy wino poddając je takim samym procesom jak Europejczycy winorośl.
Ponieważ około XII wieku lekarze arabscy uznali wywar kawowy za lek i ordynowali go przeciwko zmęczeniu oraz apatii, kawa została po raz pierwszy włączona do lekospisów i rozpoczęła karierę w świecie medycznym.
Propagatorem napoju kawowego w Europie był niemiecki lekarz, botanik i podróżnik Leonhard Rauwolf (1535-1596). Który rekomendował czarny napój na dolegliwości żołądkowe. W swoim dziele pisał: „Bardzo dobry napój, aromatyczny, niemal tak czarny jak atrament i bardzo dobry w chorobach. Należy pić go rano, wcześnie, najlepiej na otwartej przestrzeni, spokojnie i powoli, zaparzać w glinianym kubku, długo.” Ziarno kawowe zaczęto sprowadzać do Europy na początku XVII wieku. Początkowo pito kawę czarną bez dodatków, ale ta wersja nie przypadła do gustu większości smakoszy. Z czasem upowszechnił się zwyczaj picia „kawy po polsku” z tłustą śmietanką i solą lub w wersji słodkiej z miodem.
W medycynie wykorzystywano kawę do leczenia wielu schorzeń i przypisywano jej cudowne działanie: „(…) jako dla posilenia zdrowia żołądka, macicy, śledziony, wątroby, piersi i głowy. Kawa mocz pędzi, macicę czyści, wiatry wyprowadza, puchlinę i kolerę spędza, krew naprawuje…”.
Aptekarze wykorzystywali kawę do produkcji kremów i balsamów stymulujących zwiotczałą skórę. Popularne były również płyny zapobiegające wypadaniu włosów i nadające im połysk.
W Polskiej literaturze kawa została uwieczniona przez Adama Mickiewicza w znanym wszystkim poemacie „Pan Tadeusz czyli ostatni zajazd na Litwie: „Tu roznoszono tacę z całą służbą kawy, Tace ogromne. W kwiaty ślicznie malowane, Na nich kurzące wonne imbryki blaszane, I z porcelany saskiej złote filiżanki, Przy każdej garnuszeczek mały do śmietanki. Takiej kawy, jak w Polsce, nie ma w żadnym kraju”.
c.d.n.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz