Klub Gaja z Bielska-Białej uratował 60 koni, niektóre hodowane były na mięso i miały trafić do rzeźni. Wymagają one szczególnej opieki i leczenia ze względu wiek, stan zdrowia, urazy fizyczne i psychiczne.
A potrzeby są duże. Po zimie skończyły się zapasy. Po wizycie dentystki konieczne jest zakupienie specjalistycznej strzykawki do końskiego pyska, służącej do oczyszczania miejsc po połamanych zębach. Przyszedł też czas na odrobaczenie - teraz konie powinny dostać moksydektynę. Lady wymaga wcierki na profilaktykę wszołów, ponieważ ma bardzo gęstą grzywę i problemy dermatologiczne. Pegaz potrzebuje wsparcia suplementami. Skończył się także bardzo potrzebny lek przeciwzapalny – Contacera.
Klub Gaja szykuje się też do lata. W związku z tym potrzebne są derki, elektrolity i preparat na muchy, które doprowadzają zwierzęta do obłędu. Skończył się nawet preparat na kleszcze i smar do kopyt.
Po zimie zapasy potrzebnych leków i sprzętu są wyczerpane, dlatego liczy się każda wpłata
- apeluje Klub Gaja
Klub Gaja jest organizacją pożytku publicznego, apeluje więc o przekazywanie 1% podatku na swoje działania. Wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisać nr KRS: 000012069.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz