Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze po godzinie 1:00 w nocy. Jak poinformowała mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, rzecznik bielskiej straży pożarnej, dotarcie na miejsce było skomplikowane ze względu na trudny teren i zimowe warunki. W działania ratunkowe zaangażowano nie tylko wozy strażackie, ale także skutery śnieżne, quady i ratraki obsługiwane przez ekipy dbające o stok narciarski.
Na miejscu pracowało 10 zastępów straży pożarnej, które walczyły z żywiołem i zabezpieczały pobliskie schronisko. Ogień objął budynek gospodarczy, w którym znajdowały się magazyny.
Gęsty dym przedostał się do wnętrza schroniska, dlatego przebywające tam 22 osoby musiały opuścić budynek. Po ugaszeniu pożaru strażacy sprawdzili stężenie tlenku węgla, które wyniosło 0 ppm, co pozwoliło turystom bezpiecznie wrócić do środka.
Po zakończeniu gaszenia rozebrano spalone elementy konstrukcji, by zapobiec ponownemu zaprószeniu ognia. Nocne mrozy utrudniały akcję
Działania strażaków zakończyły się przed godziną 7:00 rano. W chwili pożaru panowały trudne warunki atmosferyczne – temperatura na Skrzycznem była ujemna, co dodatkowo komplikowało pracę służb.
Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą odpowiednie służby.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz