Zamknij

Nie zapominajmy o bielskich włókniarkach. Petycja wpłynęła na ręce prezydenta miasta

14:56, 03.02.2024 Aktualizacja: 19:42, 07.02.2024
Skomentuj fot. ilustracyjne fot. ilustracyjne

Rozwój miasta Bielsko-Biała ściśle związany jest z przemysłem włókienniczym, który odegrał kluczową rolę w historii regionu. Meszyny tkackie i przędzalnicze produkujące tkaniny, takie jak żakardy i wełny bielskie, uczyniły niegdyś z miasta jeden z najnowocześniejszych ośrodków w Europie.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Włókniarki, pomimo niższych kwalifikacji i trudniejszych warunków pracy, stanowiły kluczową grupę pracownic w bielskim przemyśle. Odgrywały istotną rolę w rozwoju miasta, choć ich historia pozostaje często niedoceniana. O ich prawo do upamiętnienia wystąpiła Agnieszka Lamek-Kochanowska, bielska działaczka społeczna, przesyłając na ręce prezydenta miasta petycję.

W petycji padła propozycja zmiany nazwy mostu łączącego Bielsko i Białą tuż koło nieistniejących już zakładów FINEX oraz parku przy ulicy Partyzantów (przedwojennych plac Blichowy) na most i park "Włókniarzy i włókniarek". 

Bielsko-bialskie tkaniny tkali nie tylko mężczyźni, ale także robotnice, włókniarki, pracujące przy maszynach tkackich. Włókiennictwo był tą gałęzią przemysłu, która zatrudniała największą liczbę kobiet. W okresie przed 1939 rokiem kobiety stanowiły od 50 do 60 procent spośród ok. 20 tys. pracownic i pracowników bielskiego przemysłu włókienniczego.

Choć włókniarki posiadały niższe kwalifikacje, miały słabsze kompetencje do samoorganizacji i przez to były gorzej wynagradzane za swoją pracę niż mężczyźni czy nawet włókniarki z innych ośrodków przemysłu włókienniczego, to w równym stopniu pracowały na rzecz rozwoju miasta nad rzeką Białą i dobrobytu bielszczanek i bielszczan.

- czytamy w tekście petycji. 

Bielsko-bialskie włókniarki zaistniały w przestrzeni publicznej dopiero w czasach PRL. Wtedy to zaczęły stanowić liczniejszą grupę pracowników przemysłu włókienniczego. Wciąż nie było im łatwo, ale były już wykształcone, mobilne i miały wolę walki o swoje prawa, co pokazały w 1980 r. Ich historia dotąd nie została spisana, w przeciwieństwie do dziejów łódzkich włókniarek, opisanych w książce Marty Madejskiej Aleja Włókniarek. Ich obecność i wkład w rozwój miasta nie zostały, nawet symbolicznie zaznaczone przez samorząd Bielska-Białej.

- uzasadnia dalej autorka dokumentu.

Uczestnicząc w wielu spotkaniach w ramach starań miasta o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029, wielokrotnie słyszałam od prowadzących o konieczności opisania i opowiedzenia historii bielsko-bialskich kobiet, w tym włókniarek. Zmiana nazw mostu i parku z Włókniarzy na Włókniarzy i Włókniarek to pierwszy krok zmierzający do uhonorowania marginalizowanych w pamięci zbiorowej kobiet pracujących w fabrykach włókienniczych.

Licząc, że pogląd ten podzielają bielsko-bialscy Radne i Radni, oraz Prezydent Miasta Bielska-Białej wnoszę o upamiętnienie bielsko-bialskich włókniarek przez zmianę nazwy mostu oraz parku Włókniarzy na most oraz park Włókniarzy I Włókniarek.

- przekonuje na koniec działaczka partii Razem.

Petycja trafiła do bielskiego Urzędu 30 stycznia. Zgodnie z przepisami powinna być rozpatrzona nie później niż w terminie trzech miesięcy od dnia jej złożenia.

[ZT]10022[/ZT]

 

(BR / materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%