Droga do ukończenia prac nad uchwałą krajobrazową dla Bielska-Białej jest długa i wyboista. Szybciej z tematem poradziły sobie takie śląskie miasta jak Cieszyn, Sosnowiec, Tarnowskie Góry, Mikołów czy Wisła.
Już od 2015 roku samorządy mogą dzięki ustawie krajobrazowej ustalać zasady i warunki sytuowania reklam, szyldów i wszelkiego rodzaju urządzeń reklamowych. Dokument daje im uprawnienia do ustalania gabarytów, a nawet materiałów, z jakich będą mogły być wykonane reklamy. To nie wszystko, bo za niestosowanie się do uchwał samorządy będą egzekwować kary. Dotyczy to nie tylko lokowanych w przyszłości reklam, ale tych które już wiszą nielegalnie.
Droga długa i wyboista, bo udział w tworzeniu projektu uchwały ma masa jednostek i każda ma prawo wyrazić wątpliwości czy sprzeciw co do treści. Robocza jego wersja wykonana była przez plastyka miejskiego, który w 2017 roku przekazał dokument do Biura Rozwoju Miasta.
Projekt był wielokrotnie przeredagowywany z uwagi na kolejne rozstrzygnięcia nadzorcze wojewodów, a także wyroku wojewódzkich sądów administracyjnych
– informował Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta Bielska-Białej. Magistrat wolał wydłużyć cały proces, aby uniknąć wielu błędów, jakie popełniły inne miasta przy konstruowaniu swoich uchwał reklamowych, w tym chociażby Łódź. Tak zresztą tłumaczył to wiceprezydent w odpowiedzi na interpelację radnego Janusza Buzka.
Projektem zajmuje się nie tylko miasto. W ciągu całego etapu tworzenia muszą go zaopiniować: marszałek, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, straż pożarna, wojewoda, wojewódzki konserwator zabytków. W tym momencie projekt zatrzymał się w Komisji Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej.
Komisja przedstawiła obszerny zestaw swoich uwag i sugestii do projektu pismami z dnia 10 listopada 2020 roku oraz 8 lutego i 25 marca. Aktualnie na ukończeniu jest analiza trzeciej partii uwag i redagowana jest pisemna odpowiedź. Jeżeli komisja po otrzymaniu odpowiedzi wyda pozytywną opinię do uchwały, uruchomiona zostanie dalsza procedura, czyli przesłanie projektu do zaopiniowania wojewody i innych instytucji
– przekazał nam rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Tomasz Ficoń.
Na pytanie "kiedy projekt uchwały krajobrazowej dla Bielska-Białej zobaczą mieszkańcy?" dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Nie dostaniemy jej również z urzędu miasta, bo teraz wszystko w rękach m.in. KGPiOŚ Rady Miejskiej, wojewody czy konserwatora zabytków. Pewne jest jedynie to, że im szybciej urzędnicy uporają się z dokumentami i nie będą już wnosić uwag, tym szybciej je zobaczymy. Do publicznego wglądu projekt będzie przesłany za 21 dni. Jeśli zajdzie taka konieczność przeprowadzone będą kolejne konsultacje społeczne, tak jak np. w Wiśle.
W tym czasie zbierane będą uwagi do zapisów zawartych w projekcie. Po odniesieniu się do złożonych uwag prezydent miasta skieruje projekt do Rady Miejskiej w celu przyjęcia uchwały
– dowiadujemy się od rzecznika bielskiego magistratu.
Tomasz Ficoń zdradził nam kilka szczegółów dotyczących samego projektu i na co w bielskiej uchwale reklamowej będzie zwrócona szczególna uwaga.
Projekt uchwały wprowadza ograniczenia w ekspozycji reklam poza miejscem prowadzonej działalności. Konsekwencją wprowadzenia w życie uchwały będzie konieczność likwidacji urządzeń reklamowych, zwłaszcza tych sytuowanych nielegalnie - poinformował nas przedstawiciel bielskiego urzędu miejskiego, dodając: - Celem wprowadzenia uchwały jest uporządkowanie przestrzeni publicznej oraz likwidacja agresywnych wizualnie, zazwyczaj wykonanych z niskiej jakości materiałów reklam. W dzisiejszych czasach ogólnie dostępne są skuteczniejsze formy reklamy np. w mediach elektronicznych i nie ma uzasadnienia "zaśmiecanie" przestrzeni publicznej naszego miasta nośnikami reklamowymi.
Cieszyn uwolnił się od nachalnych reklam i szyldów cztery miesiące temu. Do końca grudnia właściciele nieruchomości musieli usunąć szpecące reklamy z budynków. W międzyczasie tamtejszy urząd miasta przeprowadził pewien eksperyment: zasłonięte zostały wszystkie reklamy na i przy ogrodzeniu miejskiego targowiska. Akcja miała uzmysłowić, ile otaczającej przestrzeni zajmują reklamy. A nadmiar kolorów i bodźców wizualnych wpływa na zmęczenie i na rozproszenie uwagi kierowców. Zaznaczyć jednak trzeba, że w Cieszynie uchwała nie obowiązuje w całości na skutek rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody.
W listopadzie 2020 roku weszła również w życie uchwała krajobrazowa w Wiśle. Tam całkowicie zakazano wszelkich rodzajów reklam, a zwłaszcza tych, które zakłócają krajobraz przyrodniczy. Temat był szczegółowo przedyskutowany. Co ciekawe – Wisła nie wprowadziła podziału na strefy, jak na przykład zrobił to Mikołów. Uważa bowiem, że wszyscy mają te same prawa i obowiązki.
Od momentu przyjęcia uchwały krajobrazowej właściciele nieruchomości będą mieć wyznaczony czas na usunięcie reklam, które są niezgodne z prawem miejscowym. Jeszcze nie wiemy, jak długi. Zwykle samorządy dają na to rok, jak w Cieszynie czy Wiśle, lub 24 miesiące, jak w Mikołowie. Są też takie miasta, gdzie właścicielom nieruchomości daje się aż 5 lat, np. w sąsiednim województwie, w Nysie. Oczywiście za niedostosowanie się do nakazów wynikających z bielskiej uchwały krajobrazowej będą egzekwowane niemałe kary pieniężne. Jak wysokie? O tym w kolejnym artykule.
[ZT]567[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz