Zamknij

Czy opłaca się być świętym Mikołajem?

08:52, 20.11.2024 . Aktualizacja: 08:58, 20.11.2024
Skomentuj Czy opłaca się być świętym Mikołajem? Czy opłaca się być świętym Mikołajem?

Okres świąteczny to czas radości, prezentów i… dodatkowej gotówki. Jeśli zastanawiasz się, czy warto wciągnąć czerwony kubrak i zapuścić brodę, odpowiedź brzmi: tak! Święty Mikołaj jest królem sezonowego rynku pracy, a jego stawki wprawiają w zazdrość nawet korporacyjnych menedżerów.

Mikołaj na bogato

Mikołaj z workiem pełnym prezentów, ale i portfelem wypchanym banknotami? Jak najbardziej! Według raportu Personnel Service, wigilijny jegomość może zarobić od 31 do nawet 250 zł za godzinę. Skąd ta rozbieżność? Wszystko zależy od tego, gdzie roznosi świąteczną magię. Na firmowych wigiliach, gdzie każdy chce selfie z brodatym celebrytą, stawki szybują do nieba. W galeriach handlowych – trochę gorzej, ale wciąż nieźle.

Śnieżynka – kobieca strona świątecznego showbiznesu

Jeśli marzysz o karierze Śnieżynki, przygotuj się na mniejsze zarobki. Zamiast szeleszczących banknotów, możesz liczyć na 23,5 do 35 zł za godzinę. Może to wina kostiumu? A może po prostu Święty Mikołaj zabiera całą chwałę i napiwki? Jakby nie było, panie w roli asystentek muszą trochę mocniej potrząsać magiczną różdżką, by dorównać Mikołajowi.

Kurierzy na start! Świąteczne paczki nie dostarczą się same

Tuż za Mikołajem w naszym świątecznym rankingu uplasowali się kurierzy i kierowcy. Bez nich prezentów pod choinką nie byłoby wcale albo trafiłyby tam dopiero po Trzech Królach. Za swoją przedświąteczną jazdę na czas mogą liczyć na stawki od 24,5 do 55 zł za godzinę. No i te napiwki od klientów wdzięcznych za to, że przesyłka dotarła przed kolacją wigilijną!

Sprzedawcy choinek i karpi – sezonowe eldorado

Nic nie pachnie świętami bardziej niż świeża choinka i nic nie chlupie tak pięknie jak żywy karp. Ci, którzy stoją na mrozie i oferują te świąteczne dobra, zarabiają od 24,1 do 40 zł za godzinę. Oczywiście pod warunkiem, że ich klienci nie będą za długo debatować, czy ta choinka ma idealną ilość igieł, a karp jest wystarczająco szybki w basenie.

Fabryka świątecznych cudów – bombki i ozdoby w roli głównej

Dla tych, którzy wolą spędzać święta w cieple, a nie na mrozie, praca przy produkcji bombek może być kuszącą opcją. Stawki? Od 22,7 do 31 zł za godzinę. Ale uwaga, im więcej bombek, tym lepiej dla portfela. Może więc warto wyrobić w sobie tę dodatkową motorykę i wejść w tryb „maszyna”?

Restauracyjne boje – kelnerzy i kucharze na posterunku

Święta to również czas biesiadowania, a w restauracjach panuje wtedy pełna mobilizacja. Kelnerzy zarabiają od 24 do 28,5 zł za godzinę, ale to napiwki robią różnicę. Z kolei pomoc kuchenna może liczyć na stawki między 22,7 a 24,5 zł. Jeśli więc potrafisz szybko biegać z tacą albo kroić warzywa jak prawdziwy ninja, święta to dobry moment, by te umiejętności spieniężyć.

Pakowanie prezentów – ostatnia deska ratunku

Na końcu listy znalazły się osoby, które pakują prezenty w galeriach handlowych. Zarobki wynoszą od 22,7 do 24,1 zł za godzinę. Choć praca ta może nie jest najdroższa, to ma swoje uroki. Wyobraź sobie: świąteczna muzyka w tle, kolorowe papiery, wstążki i… niekończący się strumień klientów. No dobrze, może nie brzmi to jak wymarzona praca, ale dla niektórych to idealna okazja na szybki zarobek.

Święta, święta i... pełen portfel?

Świąteczne zawody to nie tylko okazja, by poczuć magię Bożego Narodzenia, ale też solidnie podreperować budżet. Czy warto? Zdecydowanie tak, zwłaszcza jeśli jesteś gotów na odrobinę wysiłku, śmiechu i… wpadnięcia w wir świątecznej gorączki. Kto wie, może za rok będziesz brylować na firmowej wigilii jako Święty Mikołaj z najwyższą stawką w mieście?

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%